Informacje

Dymy nad miastem Ras al-Ein, gdzie trwają zacięte walki tureckiej armii i Kurdów / autor: PAP/EPA?Erdem Sahin
Dymy nad miastem Ras al-Ein, gdzie trwają zacięte walki tureckiej armii i Kurdów / autor: PAP/EPA?Erdem Sahin

Stało się! Krewni elity dżihadystów z IS na swobodzie

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 13 października 2019, 14:15

  • Powiększ tekst

Ponad 780 krewnych bojowników z organizacji dżihadystycznej Państwo Islamskie (IS) uciekło w niedzielę z obozu Ain Issa na północy Syrii - poinformowali syryjscy Kurdowie, którzy kierują półautonomiczną administracją w tym regionie.

Jak sprecyzowano, „z obozu uciekło 785 członków rodzin dżihadystów, a sam obóz pozostaje od tej pory bez strażników„. Organizacja Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka potwierdziła, że strażnicy opuścili obóz - przekazała agencja AFP.

W jego pobliżu toczą się starcia między siłami kurdyjskimi a syryjskimi sojusznikami Turcji, która w środę rozpoczęła ofensywę na północnym wschodzie Syrii.

»» O sytuacji w Syrii czytaj tutaj:

Kurdowie: Turcy reanimują dżihadystów z ISIS

Kurdowie: Turcy reanimują dżihadystów z ISIS

Papież o pokoju dla „umiłowanej i umęczonej Syrii”

Turcja w ogniu krytyki świata arabskiego

Czy Turcy zabijają w Syrii niemiecką bronią ?

Tymczasem Syryjskie Obserwatorium podało, że liczba ofiar wśród dowodzonych przed Kurdów Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF), które stawiają czoło tureckiej ofensywie, wzrosła do 104. Siły SDF twierdzą, że straciły 45 ludzi.

Turcja przekazała, że ofensywa o kryptonimie „Źródło Pokoju” jest wymierzona w bojowników z kurdyjskiej milicji o nazwie Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG), którą Ankara uważa za grupę terrorystyczną, oraz w bojowników IS. YPG jest jednak wspierana przez Zachód i stanowi główny trzon SDF, które odegrały decydującą rolę w pokonaniu IS w Syrii; SDF kontrolują obecnie większość północnych terenów tego kraju.

PAP, sek

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.