Informacje

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Macron chce mieć swojego człowieka

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 24 października 2019, 08:30

  • Powiększ tekst

Francja zaproponowała dyrektora generalnego firmy technologicznej Atos, byłego ministra finansów Thierry’ego Bretona na stanowisko unijnego komisarza ds. rynku wewnętrznego - poinformowała w czwartek kancelaria prezydenta Emmanuela Macrona.

Dwa tygodnie wcześniej komisje Parlamentu Europejskiego odrzuciły pierwszą francuską kandydatkę na to stanowisko Sylvie Goulard, ze względu na kwestie prawno-etyczne.

Breton był ministrem finansów Francji w rządach Jean-Pierre’a Raffarina i Dominique’a de Villepina w latach 2005-2007, czyli na koniec drugiej kadencji prezydenta Jacques’a Chiraca. Od 2009 roku jest dyrektorem generalnym francuskiej firmy Atos.

Jest człowiekiem działania, który dogłębnie zna zagadnienia dotyczące sektora przemysłowego. Znając brukselskie instytucje, nie będzie miał biurokratycznego podejścia do kwestii europejskich, co jest ważne dla prezydenta” - powiedział przedstawiciel Pałacu Elizejskiego, na którego powołuje się agencja Reutera.

Na początku października PE odrzucił pierwszy wybór Macrona na komisarza UE Sylvie Goulard, wywołując gniew w Paryżu; francuscy urzędnicy o odrzucenie swojej rodaczki obwiniali niemieckich konserwatystów w PE.

Francuski przywódca, który chce zachować ważną tekę, wynegocjowaną już z przyszłą przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, chce - jak pisze Reuters - zostawić za sobą to, co nazwał „kryzysem politycznym” i poprosił ją o zapewnienie, że nowy kandydat zostanie zatwierdzony. „Teka pozostanie niezmieniona” - powiedział doradca Macrona.

Pomimo tego, że Breton wywodzi się z konserwatywnego środowiska, poparł Macrona podczas kampanii wyborczej w 2017 roku, jeszcze przed pierwszą turą wyborów prezydenckich.

W przeciwieństwie do wielu czołowych francuskich polityków i urzędników nie jest absolwentem kuźni elity politycznej - Krajowej Szkoły Administracji (ENA), lecz prestiżowej politechniki Supelec.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych