Informacje

Tylko jeden dzień tzw. Alarmu Smogowego / autor: fot. Pixabay
Tylko jeden dzień tzw. Alarmu Smogowego / autor: fot. Pixabay

Prawo, które oczyszcza powietrze

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 października 2019, 07:21

  • Powiększ tekst

Od 11 października, kiedy weszły w życie ostrzejsze normy ostrzegania przed smogiem, w Polsce odnotowano cztery dni z przekroczeniem poziomu informowania i jeden dzień z alarmem smogowym - poinformował Główny Inspektorat Ochrony Środowiska.

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska, od 11 października w Polsce obowiązują nowe, bardziej rygorystyczne normy informowania i alarmowania o smogu. Alarm smogowy jest ogłaszany przy przekroczeniu średniodobowej wartości 150 mikrogramów na m sześc. dla pyłu PM10, poziom informowania ustalono na 100 mikrogramów. Wartości te są o dwa razy niższe, niż określone w rozporządzeniu z 2012 roku, kiedy wynosiły odpowiednio 300 i 200 mikrogramów.

Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) poinformował PAP, że od 11 października w Polsce wystąpiły cztery dni, w których przekroczony został nowy poziom informowania (100 mikrogramów na metr sześc.). Przekroczenia wystąpiły: 22 października - woj. łódzkie, lubelskie i śląskie; 23 października - woj. małopolskie i śląskie, 25 i 26 października woj. śląskie. 25 października w woj. śląskim, w Rybniku, przekroczony został również nowy poziom alarmowy (150 mikrogramów na metr sześc.).

Kinga Dębkowska z GIOŚ uważa, że tych alarmów by nie było, gdyby obowiązywały stare przepisy dotyczące ostrzegania o smogu.

W żadnym z powyższych przypadków nie doszłoby do przekroczenia, jeżeli obowiązywałyby wcześniejsze poziomy alertowe, ponieważ najwyższe dobowe stężenie pyłu PM10 w okresie obowiązywania nowych przepisów wyniosło 153,6 mikrogramów na metr sześc. (Rybnik)” - podkreśliła Dębkowska. Wcześniej obowiązujący poziom informowania wynosił 200 mikrogramów na metr sześc.

Piotr Woźny, prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz pełnomocnik premiera ds. programu Czyste Powietrze oceniał w rozmowie z PAP, że pierwszą skokową poprawę jakości powietrza będzie można już zauważyć za niecałe dwa lata, po sezonie grzewczym 2020/2021. Od 1 lipca 2020 r. wejdzie w życie przepis rozporządzenia dotyczącego jakości paliw stałych, który ma wyeliminowywać z rynku najgorszej jakości węgiel. Jego zdaniem za dwa lata powinno się obniżyć progi do 80 mikrogramów dla alarmu i 60 mikrogramów dla informowania - zgodnie z rekomendacjami Ministerstwa Zdrowia.

W przypadku wystąpienia dużego smogu i przekroczenia poziomu informowania dla pyłu PM10 w powietrzu, w celu zmniejszenia narażenia na wysokie stężenia zanieczyszczeń w powietrzu, małym dzieciom, kobietom w ciąży, osobom starszym oraz osobom z chorobami serca lub układu oddechowego zaleca się ograniczenie przebywania poza budynkami. W takiej sytuacji zalecane jest również powstrzymanie się od aktywności fizycznej na otwartym powietrzu.

Z kolei w przypadku przekroczenia poziomu alarmowego dla pyłu PM10, ze względu na bardzo wysokie stężenia zanieczyszczeń w powietrzu, zaleca się ograniczenie przebywania poza budynkami do niezbędnego minimum. Część samorządów w przypadku wystąpienia poziomów alarmowych wprowadza darmowe przejazdy komunikacją miejską.

Zgodnie z raportami WHO i agend europejskich, z powodu smogu i powikłań wynikających ze złej jakości powietrza, w Polsce umiera 47 tys. osób rocznie. Za największe emisje zanieczyszczeń, w tym pyłów zawieszonych PM2,5, PM10 oraz benzo(a)pirenu odpowiada sektor bytowo-komunalny (np. piece grzewcze, palenie śmieci) oraz transport.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych