Następni rusofile. Włochy chcą refleksji nad rosyjskimi sankcjami
Minister spraw zagranicznych Włoch Luigi Di Maio powiedział w piątek, że rząd w Rzymie chce „refleksji politycznej” w UE na temat sankcji nałożonych na Rosję. Mówił o tym po rozmowie z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem w Wiecznym Mieście.
Na konferencji prasowej z Ławrowem Di Maio oświadczył, że ich spotkanie „potwierdza znaczenie Rosji jako fundamentalnego rozmówcy dla Włoch”.
Chcemy promować refleksję polityczną w UE, która uwzględni skutki dla naszych firm z powodu sankcji i rosyjskich kontrsankcji. Jednocześnie potrzebne są kroki naprzód w sprawie porozumień z Mińska, mających kluczową rolę, by móc doprowadzić do odmrożenia sytuacji - mówił szef włoskiego MSZ.
Wyjaśnił następnie, że zwrócił Ławrowowi uwagę na konieczność zniesienia rosyjskich sankcji nałożonych na parmezan.
Ławrow wyraził nadzieję, że nowe władze w Kijowie i spotkanie w Paryżu prezydentów Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego 9 grudnia doprowadzą do „decydujących kroków w sprawie wprowadzenia w życie porozumień mińskich” dotyczących wschodniej Ukrainy. Ocenił zarazem, że z Kijowa napływają „sprzeczne sygnały”.
Di Maio relacjonował, że w czasie rozmowy z rosyjskim ministrem wyraził zaniepokojenie eskalacją wojny domowej w Libii i podkreślił, że „nie istnieje militarne rozwiązanie”. Szef dyplomacji Rosji oznajmił, że całkowicie zgadza się ze swym odpowiednikiem, a sytucję w Libii ocenił jako „skrajnie złożoną”, gdyż jego zdaniem zaangażowanych w nią jest zbyt wiele stron i pojawiają się pytania o to, która z nich jest legalna, a która nie.
Szef włoskiej dyplomacji zapowiedział, że w lipcu przyszłego roku uda się do Rosji na targi technologiczne.
Ławrow przyjechał do Rzymu na dwudniowe forum Dialogi Śródziemnomorskie. Rano spotkał się z premierem Włoch Giuseppem Conte.
SzSz PAP