Erdogan wchodzi do Libii. UE protestuje
Unia Europejska wyraża głębokie zaniepokojenie czwartkową decyzją parlamentu Turcji, aprobującą rozmieszczenie wojsk tego kraju w Libii - oświadczył w piątek rzecznik unijnej dyplomacji Peter Stano.
„28” potwierdziła wyrażane wielokrotnie wcześniej stanowisko, że nie ma wojskowego rozwiązania kryzysu w Libii.
Działania wspierające tych, którzy walczą w konflikcie, jeszcze bardziej zdestabilizują kraj i cały region - zaznaczył Stano.
W czwartek na nadzwyczajnej sesji parlamentu Turcji deputowani zatwierdzili wysłanie ekspedycji do Libii, by wesprzeć uznawany przez społeczność międzynarodową rząd premiera Fajiza as-Saradża. Trypolis zwrócił się o taką pomoc do Ankary 26 grudnia.
Rzecznik unijnej dyplomacji podkreślił, że wszyscy partnerzy międzynarodowi muszą bezwzględnie przestrzegać embarga na broń i wspierać wysiłki Specjalnego Przedstawiciela ONZ Ghassana Salamego oraz proces berliński. Zaznaczył, że to jedyna drogę prowadząca do pokojowej, stabilnej i bezpiecznej Libii.
Czytaj także:Rosyjscy najemnicy w Libii
UE będzie nadal aktywnie angażować się we wspieranie wszystkich środków i kroków deeskalacyjnych, prowadzących do skutecznego zawieszenia broni i wznowienia negocjacji politycznych - oświadczył Stano.
Siły ekspedycyjne Turcji mają umożliwić wojskom Saradża odparcie ofensywy armii marszałka Chalify Haftara, dążącego do zdobycia Trypolisu. Od 2011 roku Libia jest podzielona między rywalizujące ze sobą frakcje polityczne i wojskowe. Rząd porozumienia narodowego (GNA) Saradża walczy z wojskami Haftara, kontrolującymi wschodnią część kraju z centrum administracyjnym w Bengazi.
Niepokój w związku z możliwością wysłania przez Turcję żołnierzy do Libii wyrażała Rosja, która popiera Libijską Armię Narodową (LNA) Haftara, wspieraną też przez Egipt, Jordanię i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Z kolei prezydent USA Donald Trump podczas rozmowy telefonicznej z tureckim przywódcą Recepem Tayyipem Erdoganem oznajmił, że zewnętrzna ingerencja komplikuje sytuację w Libii.
Turcja i Libia podpisały 27 listopada porozumienie o rozszerzonej współpracy militarnej i w zakresie bezpieczeństwa. Umowa dotyczy również granicy na Morzu Śródziemnym i pomija prawa Grecji oraz Cypru do ich wyłącznych stref ekonomicznych. Umowa została odrzucona przez Unię Europejską.
PAP SzSz