TYLKO U NAS
Zwolniony prezes Boeinga biedy nie będzie klepał
Były szef koncernu Dennis Muilenburg, mimo, że rozstaje się ze stanowiskiem, to finansowo nie będzie stratny.
Jak informuje The New York Times Dennis Muilenburg, który w ubiegłym miesiącu w wyniku wielkiego kryzysu firmy musiał rozstać się ze stanowiskiem otrzyma ogromną odprawę. I nie tylko!
CZYTAJ TEŻ: Boeing 737 Max: Co dalej z feralnym samolotem?
Jak pisze David Gelles na łamach gazety Dennis Muilenburg może liczyć na 60 mln dolarów odprawy, ale też, jak wskazały obecne władze firmy w oświadczeniu:
Dziękujemy Dennisowi za jego 35 letnią pracę dla Boeinga. Wraz ze swoim odejściem otrzyma benefity, które przysługują mu z racji wiernej służby.
Słowa te wskazują, iż Dennis Muilenburg może liczyć jeszcze na dodatkowe profity po rozstaniu się ze stanowiskiem.
Nowy prezes, David Calhoun, także może liczyć na spore zyski - szef Boeinga ma otrzymać premię rzędu 7 milionów dolarów, jeśli uda mu się ponownie porwać w powietrze uziemione od marca ubiegłego roku samoloty Boeing 737 Max - to właśnie te maszyny (w wyniku dwóch katastrof których zginęło 346 osób) były źródłem fatalnej sytuacji lotniczego giganta, i stały za zwolnieniem dotychczasowego prezesa.
The New York Times/ as/