Dzisiejsza polska kolej zasypuje dziury rozwojowe
O tym jak duże znaczenie w zwalczaniu wykluczenia i nierówności społecznych w Polsce ma kolej rozmawiano podczas panelu „Kolej+ jako recepta na wykluczenie komunikacyjne i gospodarcze” podczas Drugiego Kongresu Rozwoju Kolei.
Obecne inwestycje realizowane w ramach Grupy PKP odgrywają kluczową rolę w ramach rządowego programu na rzecz walki z wykluczeniem komunikacyjnym. Przywracane są połączenia kolejowe, modernizowane są linie kolejowe, stacje oraz dworce, nie tylko w dużych miastach, ale i w mniejszych ośrodkach. Przykładem takich działań są inwestycje realizowane w ramach Programu Operacyjnego Polska Wschodnia. Uczestnicy omówili główne kierunki zmian dotyczące walki z wykluczeniem.
Wykluczenie komunikacyjne to wykluczenie społeczne. Podział na „Polskę A” i „Polskę B” nadal istnieje. Dogęszczenie standardu kolejowego z „Polski B” jest bardzo ważne. Celem jest aby w ramach realizowanych planów polska kolej była motorem zmian, by powodowała rozwój „Polski B”, przez odwrócenie niedobrego trendu likwidacji i budowy poszczególnych odcinków, czy to przy okazji planów budowy CPK, czy innych – mówił Andrzej Bittel, Sekretarz stanu, Pełnomocnik Rządu ds. przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnemu w Ministerstwie Infrastruktury.
Jednak przez pierwszy okres transformacji Polska zrobiła bardzo, a nawet zbyt wiele na rzecz pogłębiania różnic miedzy regionami niż ich niwelowania. Odnawianie połączeń zamykanych wcześniej, uznawanych dotąd za nierentowne, bardzo w tym pomaga.
Dzięki takim programom jak „Kolej+” to się zaczyna zmieniać, ale nie tylko. PKP S.A. aktywnie uczestniczy w programach wyrównywania szans Polaków. PKP jest największym posiadaczem gruntów w Polsce. Dziś nieruchomości z miejsc, w których były tory oddajemy pod np. „Mieszkanie+” i inne ważne działania. Ale to dzięki temu, że majątek należący do PKP S.A. jednak utrzymaliśmy, a nie rozprzedaliśmy, można dziś dość szybko ten ruch przywrócić – ocenił Krzysztof Golubiewski, członek zarządu Polskich Kolei Państwowych S.A.
Za poprzedniej kadencji udało się odwrócić szkodliwy trend. Zabroniono likwidacji linii kolejowych bez zgody ministra. Dzięki temu też PLK dziś może odbudowywać połączenia. PKP S.A. prowadzi największy w swojej historii, wart 1,5 mld zł program modernizacji dworców. Do 2023 zmodernizujemy lub wybudujemy na nowo ponad 200 obiektów. A to często też zabytki historyczne. Dziś miejscowości wracają na mapę polskiej kolei, nawet po 30 latach. Paradoksalnie, dzięki temu takie miasta przestają wymierać. Chcemy tworzyć dworce jako centra przesiadkowe.
- Niestety, po rozpoczęciu przemian ustrojowych zamknięto ok. 7 tys. km linii kolejowych. Były też plany dalszego zamykania, co dzisiaj mogło się skończyć 12 tys. funkcjonującej linii kolejowej. Mam nadzieję, że te wszystkie inwestycje, które realizujemy, zwłaszcza w Polsce wschodniej, zlikwidują wykluczenie komunikacyjne i przyniosą oczekiwany przez podróżnych komfort podróżowania koleją – ocenia Robert Sobczak, Członek Zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych S.A.
W Polsce wschodniej, do 2023 roku zrealizowane będą projekty na kwotę ponad 20 mld zł. To dużo. Modernizujemy linie, mamy nadzieję, na długie lata i jednocześnie elektryfikujemy te odcinki. To przyniesie oczekiwany standard i jakośćpodróżowania pociągiem.
Spółki PKP obserwują rozwój gospodarczy różnych regionów kraju. Chcą być beneficjentem, ale i elementem stymulującym ich rozwój Przywracanie i budowa lokalnych połączeń może pomóc również w rozwiązaniu problemu tzw. ostatniej mili – nieopłacalnej dla komercyjnych podmiotów logistycznych operacji w słabo zaludnionych obszarach.
Widzimy szansę w transporcie intermodalnym. Prowadzimy projekt terminali kontenerowych, które wypełniałyby obszar całego kraju. Rozwiązaniem dla problemu ostatniej mili mogą być pociągi operatorskie do przewozu nawet pojedynczych kontenerów, co teraz wydaje się trudne.
Powodem tego, że transport rozproszony znajduje się w szczątkowej fazie przez to, że bardzo trudno stworzyć warunki tzw. ostatniej mili. Stworzyliśmy akcję promocyjno-edukacyjną polegającą na tym, że warto podjąć się tworzenia bocznicy kolejowej – mówi Witold Bawor, Członek Zarządu PKP CARGO S.A.
Ogłosiliśmy największy w historii program rozwoju transportu intermodalnego. Nie tylko my w nim uczestniczymy. Moglibyśmy dowozić towary do małych bocznic. Reszta byłaby domeną transportu samochodowego, który wtedy by uzupełniał naszą ofertę, więc myślimy w kategorii zarówno konkurencji, jak i uzupełnienia prywatnych spedytorów logistycznych – dodaje.
Jak ważna powinna być kolej w wyrównywaniu szans i czy w ogóle warto? Jak podkreślają eksperci, to jedna z tych kategorii gospodarczych, gdzie takiego pytania nie powinno się zadawać, bo wyrównać szanse wszelkimi sposobami po prostu trzeba.
Dociągnijmy infrastrukturę wszelkiego rodzaju do takiego poziomu, na jaki zasługuje dzisiaj polskie społeczeństwo i gospodarka. Wszelkie programy przeciw wykluczeniowe są dobre. A to działa.– ocenia Marek Wróbel, prezes Fundacji Republikańskiej.