Branża hotelarska w Hiszpanii przeżywa kryzys
Liczba rezerwacji w hiszpańskich hotelach w marcu i kwietniu spadła z powodu epidemii koronawirusa o 20-30 procent - oszacowała w sobotę Hiszpańska Konfederacja Hotelarska (CEH).
Z danych konfederacji wynika, że w niektórych hotelach usytuowanych w najatrakcyjniejszych turystycznie częściach Hiszpanii, takich jak m.in. Baleary, Wyspy Kanaryjskie czy Andaluzja, liczba rezerwacji w porównaniu do wiosny 2019 roku spadła aż o 40 proc.
Władze CEH szacują, że spadek liczby turystów w marcu oraz w kwietniu, czyli okresie, kiedy liczba urlopowiczów zwykle rośnie z powodu uroczystości Wielkiego Tygodnia, może doprowadzić w 2020 roku do spadku całorocznych obrotów hiszpańskich hoteli o co najmniej 15 proc.
W rezultacie spadającej liczby rezerwacji coraz więcej hiszpańskich hoteli i właścicieli mieszkań wynajmowanych urlopowiczom za pośrednictwem platformy Airbnb wprowadziło w marcu obniżki na poziomie ponad 40 proc. dotychczasowej wartości noclegu.
Według stanu na sobotę do południa na terytorium Hiszpanii odnotowano w sumie 10 zgonów z powodu koronawirusa oraz blisko 500 przypadków zakażenia.
Czytaj też: Słabnąca Hiszpania przy rosnącej potędze Polski
PAP/kp