Dobrze jest być trenerem polskiej reprezentacji. Można nie mieć sukcesów, a zarobić miliony
Jak pisze dziennik "Fakt" zdymisjonowany przed kilkoma dniami Waldemar Fornalik, choć nie awansował z polską kadrą na mundial, to finansowo na tym wcale nie stracił. Przez czternaście miesięcy pracy zarobił prawie trzy miliony złotych. Jeszcze więcej zainkasował inny trener, również bez sukcesów z polską reprezentacją.
Pensja Franciszka Smudy była podobna do tej jaką otrzymywał Fornalik i też wynosiła ok. 150 tysięcy złotych. Smuda jednak pracował z reprezentacją dłużej.
Jak podkreśla "Fakt" najwięcej ze wszystkich trenerów zarabiał Leo Beenhakker, który wywalczył przynajmniej awans do mistrzostw Europy. Z kolei Paweł Janas dwa lata wcześniej doprowadził polską reprezentację piłkarską na Mundial, a zarabiał dziesięć razy mniej od Holendra, który za pobyt w Polsce dostał prawie 12 milionów złotych.
Pensja plus bonusy i nagrody:
Leo Beenhakker – 11,6 mln zł – 38 miesięcy pracy (ponad 305 tys. zł/m-c)
Franz Smuda – 6 mln zł – 32 miesiące (140 tys. zł/m-c)
Waldemar Fornalik – 2,7 mln zł – 14 miesięcy (150 tys. zł/m-c)
Paweł Janas – 1,05 mln zł – 36 miesięcy (25 tys. zł/m-c).
Źródło: Fakt.pl/Opr. Jas
---------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------
Polecamy wSklepiku.pl!