Informacje

Transport lotniczy  / autor: Pixabay
Transport lotniczy / autor: Pixabay

Dostawy z Chin wypełnią braki w polskich szpitalach

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 27 marca 2020, 13:30

  • 8
  • Powiększ tekst

Most powietrzny z Chinami będzie funkcjonował tak długo, aż wypełnimy braki sprzętu medycznego, z którymi w tej chwili musimy się mierzyć - zadeklarował w piątek szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.

W czwartek pierwsze dwa samoloty ze sprzętem medycznym z Chin przybyły do Polski; sprzęt ma zostać przekazany do Agencji Rezerw Materiałowych, a następnie do szpitali i innych instytucji. Od przyszłego tygodnia zostanie uruchomiony most powietrzny z Chinami, który będzie przewoził towary do ochrony medycznej dla służb biorących udział w walce z koronawirusem.

Dworczyk mówił w TVP Info, że most powietrzny Polska-Chiny będzie funkcjonował tak długo, dopóki Polska nie zabezpieczy wszystkich potrzebnych środków ochrony medycznej.

Chiny są największym producentem, w związku z tym te połączenia z Chinami, które uruchamiamy w przyszłym tygodniu będą funkcjonowały tak długo, aż wypełnimy braki, z którymi w tej chwili musimy się mierzyć” - mówił szef KPRM. Zapowiedział, że w pierwszej kolejności sprzęt ten będzie kierowany do szpitali jednoimiennych, w dalszej kolejności otrzymają je pozostałe placówki szpitalne oraz służby, jak straż graniczna, policja, wojsko.

Z kolei rzecznik rządu Piotr Müller mówił w TVP, że „most powietrzny między Polską a Chinami został udrożniony” i wskazywał tu na „dużą aktywność” prezydenta Andrzeja Dudy.

Te potrzeby będą cały czas uzupełniane, będziemy kupować tyle środków, ile to będzie tylko możliwe, żeby zabezpieczyć się na najbliższe miesiące. Pamiętajmy o tym, że nie wiemy, jak będzie wyglądała sytuacja, więc lepiej te zapasy zgromadzić w większym zakresie” - zaznaczył.

Dopytywany, jak będą rozdzielane materiały z Chin, odpowiedział, że Agencja Rezerw Materiałowych ma ustaloną listę priorytetów.

Na początek materiały trafiają przede wszystkim do placówek medycznych, do tych szpitali, które bezpośrednio zajmują się ratowaniem życia, później do pozostałych placówek medycznych, służb mundurowych, które na przykład kontrolują granice, bo przecież Straż Graniczna, czy inne służby, są narażone na kontakt (z zakażonymi koronawirusem, PAP), a później w pozostałych potrzebach generowanych przez inne instytucje państwowe” - poinformował.

Czytaj też: W Warszawie wylądował samolot ze sprzętem medycznym z Chin

PAP/kp

Powiązane tematy

Komentarze