W Poznaniu ruszy produkcja silników wojskowych
W Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych w Poznaniu powstanie centrum silników wojskowych, które zajmie się produkcją i pełnym serwisowaniem całej palety napędów dla pojazdów wykorzystywanych przez siły zbrojne.
Umowę w tej sprawie podpisano w Warszawie.
Porozumienie sygnowali szef MON Tomasz Siemoniak, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu Wojciech Dąbrowski i prezes Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych w Poznaniu Janusz Potocki.
W ramach modernizacji technicznej używane przez wojsko silniki mają stopniowo zostać zunifikowane i pochodzić od jednego, krajowego producenta. "Chodzi zarówno o produkcję, jak i serwisowanie wszystkich silników, zespołów napędowych, które są stosowane lub będą stosowane w nowych wyrobach powstających w ramach modernizacji sił zbrojnych" - powiedział Potocki. MON zaakceptował już partnera strategicznego poznańskich zakładów, którym ma być niemiecka firma MTU Friedrichshafen. Przed WZMot teraz najtrudniejszy - jak przyznał Potocki - etap, czyli negocjacja licencji na produkcję i serwisowanie całej palety zespołów napędowych o mocy od 100 do ponad 1100 kilowatów, w tym już używanych przez Wojsko Polskie w czołgach Leopard 2. Firma zamierza też zmodernizować hamownię i przystosować do produkcji i serwisowania silników jedną ze swoich hal produkcyjnych. "Uważamy, że pełne osiągnięcie całego zakresu możliwości serwisowania i produkcji to jest horyzont dwóch lat" - ocenił prezes WZMot.
Jak powiedział Siemoniak, MON zdecydował się na to, by wymianę pojazdów w polskiej armii rozpocząć od początku, czyli od tego, żeby w Polsce mogły powstawać do nich silniki. "To jest bardzo mocna ilustracja nowego podejścia, które staramy się wprowadzać, mianowicie, że nie interesują nas wielkie zakupy za granicą bez rzeczywistego transferu technologii do Polski" - podkreślił szef MON.
- Wojsko polskie, które potrzebuje przecież tysięcy samochodów w ciągu najbliższych kilku, kilkunastu lat, takie samochody otrzyma. Dzisiaj robimy pierwszy krok".
Natomiast Dąbrowski podkreślał, że ARP odchodzi od ratunkowej restrukturyzacji państwowych przedsiębiorstw na rzecz wspierania firm przez innowacje i nowe inwestycje. Poinformował też, że Agencja podwyższy kapitał WZMot, ale nie podał konkretnej kwoty.
Prócz inwestycji w silniki należące do MON Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. w Poznaniu remontują i chcą modernizować czołgi Leopard 2, są też liderem jednego z dwóch konsorcjów konkurujących w programie budowy lekkiego opancerzonego transportera rozpoznawczego. Siemoniak poinformował też, że w listopadzie powinny zapaść decyzje w sprawie pozyskania z Niemiec kolejnej partii używanych czołgów Leopard 2. Jak informowali wcześniej przedstawiciele wojska, chodzi o 119 pojazdów. Również w listopadzie wojsko ma złożyć zamówienie na modernizację już używanych 127 Leopardów 2 za 8-10 mln zł za każdy pojazd. Wkrótce ma zostać też podpisana umowa z Jelcz-Komponenty na średnie terenowe ciężarówki (wojsko chce ich kupić ponad 800).
PAP, lz