Bumar może stracić zlecenie na serwisowanie Leopardów
Zakłady Mechaniczne Bumar-Łabędy w Gliwicach mogą stracić zlecenie na serwisowanie czołgów Leopard 2A4, co miało być jedną z podstaw działalności zakładu w najbliższych latach - alarmują związkowcy.
Jak podają, już za kilkanaście dni centrum serwisowe tych czołgów ma zostać otwarte nie w Gliwicach, a w Poznaniu. Związki zawodowe działające w Bumarze zażądały w tej sprawie wyjaśnień od Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ).
Pod koniec 2016 r. Ministerstwo Obrony Narodowej, PGZ i zakłady Bumar-Łabędy podpisały umowę na modernizację 128 czołgów Leopard klasy 2, użytkowanych przez polską armię. W składzie konsorcjum przedsiębiorstw realizujących to zlecenie, obok Bumaru-Łabędy znalazły się w charakterze podwykonawców Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne (WZM) w Poznaniu, Zakłady Mechaniczne Tarnów, gliwicki OBRUM, siemianowicki Rosomak oraz spółka PCO z Warszawy.
Kontrakt jest obecnie realizowany i stanowi główne źródło dochodów dla gliwickiego zakładu, który od lat tkwi w stagnacji - wskazują związkowcy. Modernizacja Leopardów ma się jednak zakończyć w 2020 roku. W kolejnych latach czołgi miały być serwisowane właśnie w gliwickim zakładzie, zapewniając Bumarowi-Łabędy stabilne i regularne przychody.
Podpisaliśmy z podwykonawcami szereg umów, które precyzyjnie określają podział zadań i kompetencji. Serwisowanie Leopardów miało być domeną naszej firmy. Tymczasem na początku czerwca otrzymaliśmy informację, że 18 czerwca w poznańskim WZM ma nastąpić uroczyste otwarcie Centrum Serwisowo-Logistycznego dla czołgów Leopard 2 - powiedział szef Solidarności w Bumarze Łabędy Zdzisław Goliszewski.
Poznański zakład nie posiada takich kompetencji, jak my - nie ma takiego sprzętu, takich hal, tylu ludzi. Nigdy nie produkował i nie remontował czołgów. My to robimy od lat, jesteśmy jedynym producentem czołgów w Polsce - podkreślił w rozmowie z PAP. Jak dodają związkowcy, plany poznańskiego WZM nie były wcześniej znane ani zarządowi, ani związkom zawodowym w Bumarze-Łabędy, choć zarówno poznański, jak i gliwicki zakład należą do PGZ.
Niemożliwe, żeby Poznań działał na własną rękę, bez wiedzy i zgody PGZ. To oznacza, że nasza grupa mówi jedno, a robi coś zupełnie innego. O tym, co się dzieje, musiało też wiedzieć Ministerstwo Obrony Narodowej - wskazał Goliszewski.
W środę związki zawodowe z Bumaru-Łabędy skierowały do zarządu PGZ pismo, w którym żądają wyjaśnienia tej sytuacji.
Jeśli zarząd WZM rozpowszechnia fałszywe informacje, wedle których to ten zakład ma w przyszłości serwisować Leopardy, to żądamy zaprzestania takich praktyk i sprostowania nieprawdziwych informacji. Natomiast jeżeli otwarcie centrum serwisowego w Poznaniu rzeczywiście ma oznaczać odebranie tych zadań naszemu zakładowi, to chcemy mieć to oficjalnie potwierdzone na piśmie, aby móc podjąć odpowiednie działania - podkreślił szef „S” w Bumarze-Łabędy.
128 Leopardów 2A4 z nadwyżek Bundeswehry zostało dostarczonych Polsce w latach 2002-03. W 2013 r. z zamówiono kolejnych 119 używanych czołgów Leopard 2 (14 w wersji A4 i 105 w wersji A5) - ostatnia partia Leopardów 2A5 dotarła do Polski 30 listopada 2015 r.
SzSz (PAP)