Informacje

Koronawirus / autor: Pixabay
Koronawirus / autor: Pixabay

Pandemia COVID-19 zwolniła, ale wciąż jest zagrożeniem

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 4 czerwca 2020, 20:40

  • Powiększ tekst

Rozprzestrzenianie się Covid-19 w Kanadzie wyraźnie zwolniło, dane pokazują postępy w walce z koronawirusem, ale pandemia jest wciąż zagrożeniem - powiedział w czwartek premier Justin Trudeau.

Dodał, że „w wielu społecznościach liczba nowych przypadków jest niska i można określić wyraźnie skąd pochodzą te zachorowania”.

To zachęcający znak, że wirus spowalnia, a w niektórych miejscach nawet został zatrzymany. Jednak chcę bardzo jasno powiedzieć: jeszcze to nie jest koniec” - oświadczył Trudeau podczas konferencji prasowej.

Kanadyjskie prowincje stopniowo zmniejszają obostrzenia związane z Covid-19 i uruchamiają gospodarkę. W czwartek na kolejnej konferencji prasowej naczelnej federalnej lekarz kraju Theresy Tam przedstawione zostały najnowsze - trzecie już - projekcje i modele rozwoju sytuacji.

Eksperci zakładają, że do połowy czerwca liczba zakażeń w Kanadzie wyniesie łącznie od 97 990 do 107 454, zaś liczba osób zmarłych na Covid-19 wzrośnie do 7700, a w gorszym scenariuszu - do 9400.

Kanada doprowadziła do spłaszczenia się krzywej wzrostu zachorowań wcześniej niż inne kraje, takie jak Włochy, Wielka Brytania czy USA” - napisano w materiałach zaprezentowanych podczas konferencji prasowej. Obecnie liczba nowych zakażeń nie przekracza jednej nowej osoby na jednego chorego; wyjątkami są Toronto i Montreal.

Według danych statystycznych resortu zdrowia, w większości prowincji liczba nowych przypadków dziennie to obecnie nie więcej niż pięć. W Albercie i Kolumbii Brytyjskiej to ok. 20 przypadków dziennie. 90 proc. nowych zachorowań w ostatnich dwóch tygodniach przypadało na Ontario i Quebec - zwróciła uwagę dr Tam. Dodała, że testy serologiczne pozwolą w przyszłości określić ile tak naprawdę osób zostało zakażonych koronawirusem.

18 proc. zachorowań to osoby mieszkające w domach długoterminowej opieki dla osób starszych, ale 82 proc. zgonów w Kanadzie (według danych na koniec maja) to osoby mieszkające w takich domach. 94 proc. osób zmarłych miało 60 lat lub więcej.

Według danych resortu zdrowia z czwartku przed południem, w Kanadzie zarejestrowano od początku pandemii 93 441 infekcji koronawirusem. 7543 osoby zmarły.

Czytaj też: Kryzys spowodowany przez COVID-19 jest jak sepsa

PAP/kp

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych