Mija 80 lat od pierwszego transportu Polaków do Auschwitz
Z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i wicepremiera Piotra Glińskiego odbędą się dziś obchody 80. rocznicy pierwszej deportacji polskich więźniów do niemieckiego obozu Auschwitz. Zainaugurowała je msza św. we franciszkańskim Centrum św. Maksymiliana w Harmężach.
14 czerwca obchodzony jest w Polsce jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady.
Mszę św. w harmęskim kościele odprawił wikariusz generalny zakonu franciszkanów konwentualnych o. Jan Maciejowski.
W podziemiach świątyni znajduje się wystawa „Klisze pamięci. Labirynty”, której autorem jest prof. Marian Kołodziej, więzień z pierwszego transportu Polaków do niemieckiego obozu Auschwitz. Składa się ona z ponad 200 kompozycji rysunkowych oraz elementów dodatkowych, jak prycze i drewniane sylwety. Prace przedstawiają wizję gehenny obozowej w niemieckim obozie Auschwitz, a jednocześnie uwypuklają heroiczne zwycięstwo odniesione tam przez polskiego franciszkanina, św. Maksymiliana Kolbego, który oddał życie za współwięźnia Franciszka Gajowniczka.
Po eucharystii prezydent Duda i wicepremier Gliński wezmą udział w upamiętnieniu dramatycznych wydarzeń sprzed 80 lat, które odbędzie się przy budynku oświęcimskiej Małopolskiej Uczelni Państwowej im. rtm. Witold Pileckiego. Zapalą znicze pod tablicą upamiętniającą przybycie pierwszego transportu. W piwnicy tego budynku 14 czerwca 1940 r. Niemcy umieścili deportowanych Polaków. Obóz nie był bowiem jeszcze gotowy na przyjęcie więźniów.
Andrzej Duda i Piotr Gliński oddadzą hołd ofiarom obozu, składając kwiaty pod Ścianą Straceń na dziedzińcu bloku 11 w byłym obozie Auschwitz I. Niemcy rozstrzelali tam wiele tysięcy osób, głównie Polaków.
Po południu kwiaty przed tablicą upamiętniającą pierwszy transport Polaków do KL Auschwitz na budynku uczelni złoży prezes IPN Jarosław Szarek.
W niedzielę rano na budynku nowego dworca kolejowego w Oświęcimiu odsłonięto tablicę upamiętniającą polskich kolejarzy, którzy pomagali więźniom Auschwitz, walcząc w strukturach Polskiego Państwa Podziemnego. W wydarzeniu udział wzięli m.in. była więźniarka Auschwitz i szefowa społecznego komitetu obchodów 14. czerwca Barbara Gautier, wicewojewoda małopolski Zbigniew Starzec oraz członek zarządu PKP SA Mirosław Antonowicz.
14 czerwca 1940 r. do KL Auschwitz z więzienia w Tarnowie dotarł pierwszy transport 728 polskich więźniów politycznych. Wśród deportowanych byli m.in. żołnierze kampanii wrześniowej, którzy usiłowali przedrzeć się na Węgry, członkowie podziemnych organizacji niepodległościowych, gimnazjaliści i studenci.
Spośród pierwszych więźniów wojnę przeżyło 325, zginęło 292, w tym 215 w Auschwitz. Los 111 jest nieznany. Nazwiska 59 osób nadal pozostają nieznane. Latem ub.r. zmarł ostatni z więźniów pierwszego transportu - Kazimierz Albin.
W Auschwitz Niemcy uwięzili ok. 150 tys. Polaków. Blisko połowa z nich tam zginęła, a wielu kolejnych po przeniesieniu do innych obozów.
W pierwszym okresie istnienia obozu więzieni byli głównie Polacy, dla których Niemcy go założyli. W połowie 1942 r. ich liczba zrównała się z Żydami. Od 1943 r. liczba więźniów żydowskich stanowiła już większość. W KL Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 miliona osób, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. Obóz Auschwitz został wyzwolony 27 stycznia 1945 r. przez Armię Czerwoną.
Czytaj też: Niemcy nie postawią pomnika polskim ofiarom hitlerowców
PAP/KG