USA: Stworzyli komunę. Teraz głodują
W USA nadal trwają protesty po śmierci George’a Floyda jednak przybierają one coraz dziwniejszy obrót!
Po tym jak w mieście Seattle wyznaczono zamkniętą, „niepodległą” od USA strefę bez broni (patrolowaną przez ludzi z bronią - o czym wspominaliśmy), teraz w mieście tym powstała… komuna.
O sprawie informuje portal pch24.pl:
Po wyrzuceniu policji i przy cichym przyzwoleniu burmistrza, demonstranci przejęli część miasta i proklamowali anarcho-socjalistyczny byt państwowy pod nazwą CHAZ (Strefa Autonomiczna Capitol Hill). Momentalnie schronienie znalazły tam bojówki Antify, członkowie organizacji Black Lives Matter i młodzież prezentująca cały wachlarz lewicowego spojrzenia na rzeczywistość. Co gorliwsi zaczęli wprowadzać w życie idee państwa zarządzanego w sposób kolektywny, licząc na budowę własnego, wymarzonego „raju na ziemi”.
Co ciekawe komuna już ma problem z żywnością, po tym jak tworzący ją absolwenci koledży nie zdołali zasadzić w miejskim parku roślin i proszą o wsparcie ludzi dobrej woli.
Historia wraca. Jako farsa.
pch24.pl/ as/