AKTUALIZACJA
Zderzenie autobusu i dwóch ciężarówek. Wielu rannych
Na drodze krajowej nr 1 w Bogusławicach na Śląsku doszło do zderzenia autobusu i samochodów ciężarowych. – Na miejscu jest 32 poszkodowanych. 6 osób jest w stanie ciężkim i jest już przewożonych do szpitali.
Osoby te są głównie z urazami klatki piersiowej, głowy ale także są złamania kończyn. Na obecną chwilę myślę, że sytuacja jest już opanowana – powiedział wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Jak poinformował rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej, do wypadku doszło na drodze krajowej nr 1 w Bogusławicach na Śląsku. Ze wstępnych informacji wynika, że zderzyły się łącznie trzy samochody, w tym autobus, który przewoził ok. 40 osób. Połowa z nich wyszła z pojazdu o własnych siłach, zaś ok. 20 osób trzeba było ewakuować; są ranni.
Trwa nadawanie priorytetów ratowniczych; na miejscu ląduje śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – przekazał st. kpt. Batorski. Na miejscu pracuje 30 zastępów straży pożarnej.
Sytuacja po wypadku na dk 1 w Bogusławicach jest opanowana. Apelujemy do kierowców znajdujących się na zablokowanej trasie o cierpliwość oraz o tworzenie korytarza życia i umożliwienie dojazdu na miejsce karetkom - zaapelował w czwartek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Do wypadku doszło po południu w czwartek na drodze krajowej nr 1 w Bogusławicach w powiecie częstochowskim. Jak powiedział wiceminister w wyniku zderzenia autokaru i dwóch ciężarówek poszkodowane są 32 osoby, w tym 8 z nich trafiło do szpitala. Pokreślił, że osoby, które zakwalifikowano w czasie triażu z czerwonym kodem - czyli przypadki ciężkie - są przytomne.
W tej chwili trwa akcja ratunkowa, w której uczestniczą śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wiceminister podkreślił, że jest to dość modelowa akcja dotycząca masowego wypadku. Zaznaczył, że na trasie utworzył się korek, dlatego też zaapelował do kierowców o cierpliwość i spokój oraz utworzenie korytarza życia dla przybywających na miejsce karetek.
Wiceminister stwierdził też, że nie ma informacji, by ktoś pozostał w autobusie. Najprawdopodobniej też jest to rejsowy pojazd.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska przekazał, że do akcji zadysponowano m.in. cztery śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i jeden śmigłowiec wojskowej ewakuacji medycznej.
Resort obrony narodowej sprecyzował na Twitterze, że to załoga wojskowego śmigłowca Mi-17 z Łęczycy. Żołnierze – jak wskazało MON - pełnią dyżur w systemie poszukiwania i ratownictwa lotniczego
tvp.info/pap/gr