Potwierdzają nasze przypuszczenia. Stąd pochodzi koronawirus
Prawda jak oliwa. „The Sunday Times” informuje o wynikach swojego dochodzenia. Pokrywa się ono z naszymi styczniowymi wskazaniami. Dziennikarze twierdzą, że szczep koronawirusa trafił do Instytutu Wirusologii w Wuhan 7 lat temu. Rzekomo w jego wyniku już wtedy pierwsze zakażone osoby poniosły śmierć
Jak czytamy, Chińscy naukowcy mieli badać szczep w dużej mierze zbliżony do obecnej postaci koronawirusa już w 2013 roku. Miał pochodzić z kopalni miedzi w południowo-zachodnich Chinach, gdzie doszło do pierwszych zakażeń, zamieszkiwanej przez szczury i nietoperze. Pracownicy kopalni mieli doświadczać podobnych objawów, do tych, z którymi obecnie zmagają się chorzy na COVID-19.
Stopień podobieństw jest bardzo wysoki - gorączka, kaszel, trudności w oddychaniu i bóle. Ostatnie badania wykazały, że omawiany wirus jest w 96 proc. genetycznie zbliżony do nowego koronawirusa.
Dochodziło do zgonów. Badano chorych pracowników. Organizmy czterech z nich wytworzyły przeciwciała. Dwóch zmarło jeszcze przed wykonaniem testu.
Próbki koronawirusa trafiły do Instytutu Wirusologii w Wuhan. Według raportu „The Sunday Times” naukowcy od tamtej pory utrzymywali informacje w tajemnicy.
Wcześniej na ten instytut wskazywała także
W lutym dr Shi Zhengli, znana wirusolog z Instytutu Wirusologii w Wuhan, wydała obszerną pracę naukową na temat koronawirusa. Sama wskazywała m.in. na istnienie próbki z materiałem zbliżonym w 96 proc. do obecnej postaci wirusa.
za o2.pl, mw
CZYTAJ TEŻ: PISALIŚMY O TYM PIERWSI! Skąd ten wirus? Czemu wszyscy milczą o tym laboratorium?
CZYTAJ TEŻ: Apel naukowców: COVID-19 szczególnie groźny w zamkniętych pomieszczeniach
CZYTAJ TEŻ: Polacy nadal boją się koronawirusa. Ciekawe badanie CBOS