Były senator PO obnaża „układ warszawski”
Czy tak wygląda jeden z elementów „warszawskiego układu zamkniętego”? Portal wPolityce.pl dotarł do pisma byłego senatora Platformy Obywatelskiej Przemysława Termińskiego do Rafała Trzaskowskiego. Polityk jest jednocześnie szefem firmy brokerskiej, która przez kilkanaście lat ubezpieczała Tramwaje Warszawskie. Termiński pisze do prezydenta Trzaskowskiego per „ty” i narzeka, że jego firma przegrała przetarg, zaś cała procedura mogła być „ustawiona”. O poważnych zastrzeżeniach dotyczących olbrzymiego, wartego kilka milionów złotych, przetargu, były senator informował nie tylko prezydenta stolicy oraz jego urzędników, ale także prominentnych posłów PO. Bez skutku.
Pismo do „kolegi”
Z pisma, do którego dotarliśmy wynika, że spółka Termińskiego z sukcesami obsługiwała nie tylko Tramwaje Warszawskie, ale także Miejskie Zakłady Autobusowe oraz Szybką Kolej Miejską. Firma byłego senatora Platformy Obywatelskiej (kadencja: 2015-2019), ubezpieczała Tramwaje Warszawskie w latach 2007-2020. Przetarg na rok 2020 przegrała jednak konkurując z inną firmą. Okazuje się, że rozżalony Termiński napisał w tej sprawie list do Rafała Trzaskowskiego. Z pisma dowiadujemy się m.in., że miasto płaciło firmie byłego senatora składki w wysokości ponad dwóch milionów złotych rocznie. Wcześniej, zanim firma Termiļńskiego obsługiwała Tramwaje Warszawskie (TM), składka ta była trzykrotnie wyższa. Ten układ biznesowy trwał do tego roku. Jednak Tramwaje Warszawie zmieniły brokera. Termiński zareagował emocjonalnym listem do Rafała Trzaskowskiego, w którym zwraca się do prezydenta po imieniu. Wprost powołuje się na fakt, że do niedawna, pełnił funkcję senatora PO.
Zwracam się do Ciebie z jednej strony jako przedsiębiorca, z drugiej jako były senator PO w latach 2015-2019. Sprawa jest ważna i myślę, że powinieneś o niej wiedzieć, tak aby móc na czas zareagować. Zwłaszcza w kontekście informacji o tym, jak to samorządowi brakuje środków finansowych. Tu mamy przykład ich lekkomyślnego marnotrawienia – pisze Termiński do Trzaskowskiego.
Termiński przekonuje w swoim liście, że swoimi wątpliwościami miał podzielić się z dwoma prominentnymi politykami PO - Andrzejem Halickim oraz Marcinem Kierwińskim. Były senator PO rozmawiał także z wiceprezydentem Warszawy.
Na koniec listu Termiński znowu zwraca się do Rafała Trzaskowskiego po imieniu. Wprost prosi o zajęcie się tematem przetargu.
Nie było łatwo potwierdzić autentyczności pisma. Tramwaje Warszawskie i ratusz nie odniosły się do naszych pytań. Spytaliśmy więc byłego senatora PO, czy podtrzymuje dziś swoje oświadczenie zawarte w liście, który 9 kwietnia przesłał Rafałowi Trzaskowskiemu. Przemysław Termiński nie chciał komentować sprawy.Potwierdził jednak, że zdania nie zmienił. Pytaliśmy go także o charakter relacji, którą utrzymuje z prezydentem Warszawy, gdyż zwracał się do niego per „ty”. Termiński stwierdził, że osobiście nie utrzymuje z Rafałem Trzaskowskim przyjacielskich relacji i widział go na żywo zaledwie dwa razy.
Piszę do niego per „ty”, bo wywodzę się z tego środowiska, byłem senatorem przez cztery lata. Zasada jest taka, że w Platformie” mówimy sobie per „ty” więc nie ma powodu bym nagle zmieniał tę formułę. Nie uzyskałem od prezydenta żadnej odpowiedzi na moje pismo. Potraktowałem je jako zgłoszenie nieprawidłowości – powiedział naszemu portalowi Przemysław Termiński.
O sprawę spytaliśmy także ratusz oraz Tramwaje Warszawskie. Pytania przesłaliśmy we wtorek rano. Do dziś nie uzyskaliśmy odpowiedzi
Wojciech Biedroń, wPolityce.pl/KG