Google i Facebook pod presją australijskiego rządu. Czy będą płacić za treści?
Australijski minister skarbu Josh Frydenberg zapowiedział w piątek, że zamierza zmusić cyfrowych gigantów Google i Facebooka do płacenia wydawcom mediów za ich treści umieszczane na swoich platformach. Firmy otrzymają trzy miesiące na wynegocjowanie warunków.
Australijski rząd opublikował w piątek projekt kodeksu postępowania, który ma wyznaczyć zasady działalności internetowych gigantów. Według planu Google i Facebook miałyby trzy miesiące na porozumienie się z australijskimi wydawcami co do warunków umieszczania ich treści na swoich platformach. W przeciwnym wypadku wyznaczeni zostaną arbitrzy, którzy niezależnie podejmą decyzje w tej sprawie.
Projekt będzie podlegał konsultacjom do 28 sierpnia, po czym trafi do parlamentu.
„Chodzi o uczciwy układ dla australijskich firm medialnych, chodzi o zapewnienie zwiększonej konkurencji, ochrony konsumentów i zrównoważonego krajobrazu medialnego” - stwierdził Frydenberg. Jak dodał, stawką zmian jest przyszłość australijskich mediów.
W reakcji na opublikowany projekt dyrektor Google w Australii i Nowej Zelandii Mel Silva stwierdził, że firma jest „głęboko zawiedziona” interwencją władz w Canberze i dodał, że regulacje przeszkodzą w rozwoju cyfrowej gospodarki.
Czytaj też: Francuskie myśliwce już w Indiach. Przeważą w sporze z Chinami?
PAP/kp