Google zapłaci politykowi karę za zniesławienie na YouTube
Australijski sąd w poniedziałek nakazał Google zapłacić 715 tys. dolarów (515 tys. amerykańskich dolarów)
Sąd Federalny uznał, że firma Alphabet Inc (GOOGL.O) celowo zarabiała pieniądze umieszczając na swojej stronie internetowej dwa filmy atakujące ówczesnego wicepremiera Nowej Południowej Walii - najludniejszego stanu Australii. Od momentu zamieszczenia w 2020 roku na YouTube obejrzano je prawie 800 000 razy.
Australia analizuje, w jakim stopniu platformy internetowe powinny ponosić odpowiedzialność prawną za zniesławiające wpisy. Przełomowa sprawa z 2021 roku, w której gazeta została uznana za odpowiedzialną za zniesławiające komentarze czytelników pod artykułem opublikowanym na Facebooku, skłoniła globalne firmy do ograniczenia swojej obecności w mediach społecznościowych w tym kraju.
Google z kolei zaprzeczył, jakoby filmy nosiły znamiona zniesławienia, i stwierdził, że YouTuber miał prawo do uczciwej opinii i powinno go chronić prawo do krytyki polityka.
Orzeczenie sądu ożywiło pytanie, w jakim stopniu firmy technologiczne ponoszą odpowiedzialność za zniesławienie przekazane przez użytkowników na ich stronach internetowych w Australii. Jednym z niewielu krajów zachodnich, gdzie platformy internetowe ponoszą taką samą odpowiedzialność prawną jak wydawcy.
Czytaj też: Prezydent po spotkaniu z prezes YouTube. Tematem wojna na Ukrainie
Reuters/KG