W Polsce jest wciąż kilka dużych ognisk koronawirusa
Wciąż mamy kilka dużych ognisk, które dostarczają nowych przypadków zakażenia koronawirusem; to m.in. kopalnie na Śląsku i duże zakłady w Małopolsce - powiedział w sobotę wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, komentując dane o nowych potwierdzonych zakażeniach koronawirusem.
W sobotę ministerstwo zdrowia poinformowało o 658 nowych potwierdzonych przypadkach koronawirusa oraz o śmierci 5 osób. To trzeci z kolei dzień z najwyższą liczbą przypadków potwierdzonych w ciągu doby od początku epidemii: w piątek MZ informowało o 657 potwierdzonych zakażeniach i 7 zgonach, a w czwartek o 615 zakażeniach i 15 zgonach.
Komentując to w Polsat News, Kraska zwrócił uwagę, że „w sobotę jest co prawda tylko o jeden przypadek więcej, niż w piątek, ale rzeczywiście mamy kolejny rekord”. Jak jednak zaznaczył, „to nie są takie przyrosty, że ta ilość jest podwajana, tylko mamy mniej więcej constans”.
Wiceminister resortu zdrowia zauważył też, że na czele zestawienia zachorowań z podziałem na województwa są: śląskie (214 nowych zakażeń) i małopolskie (157). „Mamy tam sześć dużych ognisk, które w dalszym ciągu dostarczają nam tych nowych przypadków zakażenia: to są kopalnie i duże zakłady w Małopolsce” - powiedział Kraska. Dodał również, że tam prowadzone są testy przesiewowe, więc - zaznaczył - „tych przypadków będzie więcej jeszcze przez kilka dni”.
Kraska zwrócił uwagę, że „mimo apeli MZ niektórzy wciąż nie stosują się do zaleceń sanitarno-epidemiologicznych rekomendowanych przez głównego inspektora sanitarnego”. Wyjaśnił, że przede wszystkim chodzi o przestrzenie publiczne: ośrodki transportu, sklepy lub wesela, gdzie „tych ognisk pojawia się coraz więcej”.
Musimy bardzo zwrócić uwagę, aby te kolejne źródła ograniczać i żeby tych nowych zakażeń nie było aż tyle” - podkreślił Kraska.
Łączna liczba potwierdzonych dotychczas w Polsce przypadków koronawirusa wynosi 46 346. Zmarło 1721 osób.
Czytaj także: Kolejny dzień z największą od początku epidemii liczbą potwierdzonych przypadków
PAP (autor: Dorota Stelmaszczyk)/gr