Informacje

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Z tej amunicji myśliwy nie postrzela

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 5 września 2020, 19:30

  • Powiększ tekst

Polska opowiedziała się za przyjęciem rozporządzenia dot. wprowadzenia zakazu stosowania ołowianej amunicji na wszystkich obszarach wodno-błotnych w Europie - poinformował resort rozwoju. Z tej decyzji zadowolone są organizacje ekologiczne.

Resort rozwoju wyjaśnił w przesłanej PAP odpowiedzi, że w czwartek na Komitecie REACH został poddany pod głosowanie projekt rozporządzenia dot. wprowadzenia zakazu stosowania ołowianej amunicji na wszystkich obszarach wodno-błotnych w Europie.

Polska opowiedziała się za jego przyjęciem. Rozporządzenie wejdzie w życie dwudziestego dnia po jego opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej” - przekazał resort.

Ministerstwo dodało jednak, że należy zwrócić uwagę, że zapisy rozporządzenia gwarantują okres przejściowy. „Jego stosowanie rozpocznie się na przestrzeni kilku lat” - wskazano.

Unijny komisarz środowiska Virginijus Sinkeviczius podkreślił na Twitterze, że zgoda na ograniczenie stosowania amunicji ołowianej na obszarach wodno-błotnych przyczyni się do ocalenia każdego roku miliona ptaków wodnych oraz ograniczy wprowadzanie do środowiska ołowiu o 4 tys. ton.

Z zapadłych decyzji zadowolony jest Tomasz Zdrojewski z koalicji Niech Żyją skupiającej organizacje działające na rzecz ochrony zwierząt i przyrody.

Jesteśmy zadowoleni, że Polska poparła ten zakaz. Można psioczyć na rzeczywistość, ale w tej sprawie trzeba pochwalić ministerstwo. Polska na początku nie chciała poprzeć tego zakazu i wcześniej ten stosunek głosów wynosił 16 do 11. Ostatecznie rozporządzenie poparło 18 państw a 9 było przeciw. Polska zmieniła swoje stanowisko i myślę, że presja społeczna jak i naukowców przyniosła efekt” - powiedział PAP Zdrojewski.

W lipcu koalicja organizacji ekologicznych Niech Żyją oraz Nauka dla Przyrody wystosowała apel do polskich władz, by te poparły zakaz stosowania amunicji ołowianej na terenach wodno-błotnych.

Ekolodzy tłumaczyli, że celem nowych regulacji jest ochrona bioróżnorodności i zdrowia ludzkiego przez zharmonizowanie przepisów krajowych, które są już stosowane w różnych formach w 23 państwach członkowskich UE, oraz wprowadzenie koniecznych ograniczeń w pozostałych państwach Unii, w tym w Polsce.

Organizacje zwracały uwagę, że ołów jest jedną z najbardziej toksycznych substancji. „W Europie każdego roku myśliwi wystrzeliwują do środowiska ponad 20 tys. ton ołowiu. Znaczna część tego toksycznego metalu ciężkiego koncentruje się we wrażliwych siedliskach ptaków wodno-błotnych, w miejscach ich rozmnażania i żerowania. Każdego roku zatruciu ołowiem ulegają 4 miliony ptaków, a milion z nich umiera” - wyjaśniali.

Koalicja przypominała też, że od 2014 r. Polska jest sygnatariuszem Konwencji o ochronie wędrownych gatunków dzikich zwierząt. Podczas XI Konferencji Stron w Quito przyjęto rezolucję o zapobieganiu zatruwaniu ptaków migrujących, wzywającą wszystkie należące do tej konwencji państwa do stopniowego wycofania amunicji ołowianej do roku 2017.

Organizacje ochrony przyrody przekonują, że już dziś są alternatywy dla stosowania amunicji ołowianej, a zamienniki są powszechnie dostępne. Chodzi np. o nietoksyczne naboje ze stali lub stopów bizmutu, cyny i wolframu.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych