USA: Artyści apelują o pomoc rządu
Na Times Square zgromadzili się w poniedziałek nowojorscy artyści, by zabiegać o wsparcie w obliczu problemów jakich doświadczają z powodu kryzysu Covid-19. Zwrócili się do Kongresu USA o pomoc w wysokości 44 miliardów dolarów.
Artyści, reprezentujący różne dziedziny sztuki, argumentują, że zostali mocno dotknięci przez pandemię. Podczas demonstracji zaśpiewali jedną z piosenek z broadwayowskiego musicalu „RENT” (Czynsz).
Inspiratorem wydarzenia na Times Square była grupa wolontariuszy „Be An #ArtsHero” (bądź bohaterem sztuki).
Grupa wzywa Kongres USA, aby przedłużył federalne zasiłki dla bezrobotnych z powodu pandemii, dotował ubezpieczenia zdrowotne COBRA i przeznaczył około 44 mld dolarów specjalnie na kulturę i sztukę.
Bez udziału artystów, jak podkreśla „Be An #ArtsHero”, kraj będzie miał trudności z odbudową po pandemii Covid-19.
„Nasz sektor wnosi do gospodarki 877 miliardów dolarów. Stanowi to 4,5 proc. PKB. Byliśmy jednymi z pierwszych, którzy stracili zatrudnienie i będziemy jednymi z ostatnich, którzy je odzyskają” - powiedziała telewizji CBS organizatorka „Be an #Arts Hero”, Jenny Grace Makholm.
Porównywała ona dotychczasową pomoc dla artystów do opatrunku na ranę postrzałową. Podkreślała, że dotychczasowe wsparcie jest niewystarczające.
Pracownicy sektora kultury i sztuki w USA twierdzą, że 62 proc. z nich jest całkowicie bezrobotnych. 94 proc. zgłosiło utratę dochodów.
Aż 90 proc. klubów muzycznych argumentuje, że bez pomocy nie będzie w stanie wznowić działalności.
Jednym z aktorów przybyłych na Times Square był Charl Brown. Wyraził on nadzieję, że ustawodawcy na Kapitolu zrobią więcej niż dotąd, aby przyjść z pomocą światu sztuki.
„Wybieram stronę nadziei. Wiem, że wrócimy, a kiedy wrócimy, będziemy silniejsi niż kiedykolwiek, a ludzie będą o wiele bardziej spragnieni rozrywki” – przekonywał Brown w rozmowie z CBS.
PAP/ as/