Poniedziałkowa analiza walutowa Inwestycje.pl: Dobre dane ze Stanów wsparły apetyt na ryzyko
Spore osłabienie dolara i jena oraz towarzyszące tym ruchom dynamiczne umacnianie walut europejskich, to główne czynniki determinujące trendy najważniejszych par na przestrzeni ostatnich dni. Patrząc na wykres indeksu dolarowego wydaje się, iż korekta wzrostowa oglądana od 17 września zakończyła się, a tym samym szanse na kolejną falę osłabienia amerykańskiej waluty wydają się być spore.
Poprzedni tydzień dla posiadaczy długich pozycji na rynku EUR/USD minął w optymistycznym stylu. Notowania pary walutowej z dnia na dzień mocno zyskiwały na wartości pogrubiając portfele inwestorów, skutkiem, czego nastąpiło przełamanie linii trendu spadkowego. Byki skutecznie uwolniły się spod reżimu strony podażowej i pokazały, na co ich stać. W międzyczasie, na wykresie 1-godzinnym w pełni ukształtowała się formacja odwróconej głowy z ramionami z linią szyi na wysokości 1,2960. Do pozytywnego testu tego poziomu doszło 4 października. Tym samym byki zaprezentowały pokaz siły i ugruntowały własną pozycję na parkiecie. Prognozowany wzrost kursu pary walutowej wynikający z powstałej formacji sięga 1,3120. Obecnie znajdujemy się 100 pipsów poniżej tego pułapu, dlatego jest jeszcze sporo miejsca na wypełnienie tego pola. Pierwsza linia obrony leży w okolicy 1,3000. Przełamanie tego poziomu otworzy niedźwiedziom drogę w rejon wcześniej wspomnianej linii szyi 1,2960. Przypieczętowaniem dominacji strony popytowej na rynku EUR/USD był bardzo dobry odczyt z amerykańskiego rynku pracy, który pozytywnie zaskoczył inwestorów. Jeśli optymistyczne nastroje przełożą się na bieżący tydzień, to ustalenie ubiegło miesięcznych maksimów – 1,3160, stanie się bardzo realnym scenariuszem.
Do negatywnego testu psychologicznego oporu w rejonie 1,6200 doszło na rynku GBP/USD. Psychologiczny poziom wsparty dodatkowo linią trendu spadkowego, skutecznie sprowokował podaż do ataku, mimo, że pierwsza połowa sesji na to nie wskazywała. Dopiero w godzinach popołudniowych pojawiły się seryjne zlecenia sprzedaży funta brytyjskiego, które pociągnęły kurs na południe. Tym samym, obserwowana korekta spadkowa doskonale wpisała się w krótkoterminowy trend spadkowy kreślony od 21 września. Dotychczasowa korekta wydaje się jednak chwilową tendencją, bowiem notowania zbliżyły się do lokalnego wsparcia 1,6120. Jeśli podaż nadal będzie przejawiać inicjatywę w trakcje poniedziałkowej sesji to kurs może spaść poniżej tego wsparcia. Niemniej, nie przekreśla to szansy na odreagowanie, bowiem prawdziwym testem dla byków będzie obrona linii 1,6060. Dopóki, kurs pary walutowej oscyluje powyżej tego poziomu, dopóty jest duże prawdopodobieństwo powrotu byków na pozycję lidera i na odrobienie zeszłotygodniowych strat, czyli powrót na 1,6200.
Wydłużenie fali spadkowej – formowanej od 27 września obserwujemy na rynku USD/PLN. Test wsparcia 3,1370, który początkowo zmusił rynek do budowy konsolidacji w tej okolicy okazał się mieć jedynie krótkoterminowy charakter. Nie ma jednak w tym nic zaskakującego, ponieważ jest to naturalna reakcja na poprawę nastrojów inwestorów wywołanych pozytywnymi informacjami ze strefy makro. W rezultacie na rynku USD/PLN nadal obowiązuje trend spadkowy. Taki układ będzie utrzymywał się, dopóki notowania pary walutowej będą oscylować poniżej 3,1370. Skutkiem tego może być test wrześniowych minimów – 3,0840.
Do kluczowych średnioterminowych wsparć dotarł kurs EUR/PLN, którego spadki zatrzymały się na poziomie linii trendu wzrostowego poprowadzonej po minimach z sierpnia i września. Test tego wsparcia póki, co wypada pozytywnie. Jego pokonanie otwiera drogę do strefy 4,0530-4,0430.
Krzysztof Wańczyk, analityk Inwestycje.pl
