Informacje

Energetykę czekają olbrzymie zmiany / autor: pixabay.com
Energetykę czekają olbrzymie zmiany / autor: pixabay.com

Energetyka ulegnie totalnej zmianie

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 5 października 2020, 17:30

  • Powiększ tekst

Projekt transformacji polskiej energetyki ma powstać do końca roku. Wkrótce powoływane będą zespoły robocze do precyzyjnych ustaleń umowy społecznej z górnikami.

Z górnikami będziemy powoływać w tym tygodniu zespoły robocze, tak, aby wypracować już precyzyjnie kształt tej umowy społecznej. Natomiast jeśli chodzi o energetykę, rozpoczniemy prace tak, aby do końca roku przedstawić projekt transformacji polskiej energetyki, którą czekają gigantyczne wyzwania inwestycyjne – powiedział Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych i pełnomocnik rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa podczas VI Ogólnopolskiego Szczytu Gospodarczego w Lublinie.

CZYTAJ TEŻ: Barley: propozycja Rady jest bezzębna

Powołany przez działające na Śląsku związki zawodowe Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy i delegacja rządowa podpisały 25 września porozumienie w sprawie zasad i tempa transformacji górnictwa. Według ustaleń ostatnia kopalnia węgla kamiennego w Polsce ma zakończyć działalność w 2049 r. Obecnie pracujący górnicy mają mieć zagwarantowaną pracę do emerytury, a jeśli nie będzie to możliwe – zostaną objęci osłonami socjalnymi. Treść porozumienia ma być teraz notyfikowana w Komisji Europejskiej.

Przed nami praca nad dużą umową społeczną i notyfikacja tej umowy społecznej z Komisją Europejska, więc tak naprawdę dopiero początek tej drogi, mam nadzieję, że drogi uzgodnionej, społecznie zaakceptowanej transformacji polskiego górnictwa i polskiej energetyki. Jeżeli będziemy mieli dłuższy okres czasu, który pozwoli na to, aby ci, którzy pracują w górnictwie, dopracowali do emerytury, aby w te miejsca, które będą dzisiaj traciły funkcję gospodarczą opartą na wydobyciu węgla, zbudować nowe funkcje gospodarcze, wykorzystać do tego wszystkie środki europejskie - to ta transformacja jest możliwa i ona się zakończy sukcesem – znaczył Artur Soboń.

Jego zdaniem, jeżeli okres będzie krótszy, to najpewniej zmiana ta będzie dużo trudniejsza i wywoła większe turbulencje.

CZYTAJ TEŻ: Ostre restrykcje w Paryżu. Maksymalny alert epidemiczny

Na pytanie, jakie powstaną elektrownie w miejsce węglowych, czy będzie to np. elektrownia jądrowa, Artur Soboń powiedział, że jest to dzisiaj „część naszej polityki energetycznej państwa, która będzie składała się ze stabilnych źródeł energetyki jądrowej, ale także w dużym stopniu ze źródeł odnawialnych”.

Odnosząc się do opinii mówiących, że Komisja Europejska może się nie zgodzić na dotowanie górnictwa i nie notyfikuje porozumienia rządu z górnikami, Artur Soboń powiedział, że ta notyfikacja „to na pewno nie będzie łatwy proces i nie będzie łatwa rozmowa”.

Uczestniczący w dyskusji Wojciech Dąbrowski, prezes Polskiej Grupy Energetycznej podkreślił, że jesteśmy w procesie głębokiej transformacji, która w ciągu 30 lat zupełnie odwróci o 180 stopni to, co się dzieje w polskiej energetyce.

Jego zdaniem to, że „węgiel będzie paliwem schodzącym” niesie za sobą ogromne wyzwania organizacyjne i inwestycyjne, ale jest też szansą dla polskich przedsiębiorstw.

W najbliższych latach szacujemy, że tylko branża energetyczna wyda na inwestycje około 100 miliardów. Naszym celem jest doprowadzenie do tego, aby z tego wielkiego tortu inwestycyjnego skorzystały jak najbardziej firmy polskie, aby te inwestycje były jednym z większych kół zamachowych gospodarki w najbliższych latach – powiedział Wojciech Dąbrowski.

CZYTAJ TEŻ: Od ciastek do zielonej energii. Inwestorzy w euforii

Jego zdaniem największe inwestycje będą realizowane na wodach Morza Bałtyckiego. Przypomniał, że PGE do 2030 roku zamierza na Bałtyku zbudować farmy wiatrowe o łącznej mocy 3,5 GW. W ocenie prezesa PGE farmy wiatrowe na morzu i na lądzie będą się rozwijały najszybciej.

Wojciech Dąbrowski powiedział, że węgiel będzie też zamieniany na gaz, ale gaz także będzie przejściowy. Jego zdaniem za 15, 17 lat także nie będzie można już używać gazu.

Zwrócił też uwagę na potrzebę budowy magazynów energii, ponieważ, jak podkreślił, OZE jest niestabilnym źródłem energii, zależnym np. od siły wiatru czy nasłonecznienia. -Oczywiście elektrownia jądrowa jest dla Polski niezbędna, może nawet dwie, a może nawet docelowo i trzy, które będą zapewniały stabilność dla naszego systemu – dodał Wojciech Dąbrowski.

PAP/RO

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych