Tak rząd zamierza zwiększyć ilość pieniędzy na kolej
Projekt zmian mający zapewnić dodatkowe wpływy do Funduszu Kolejowego w latach 2015-2019 przewiduje czasowe - w latach 2015-2019 - obniżenie stawek akcyzy od paliw
silnikowych o 25 zł/1000 litrów - poinformowało w poniedziałek PAP Ministerstwo Finansów.
Chodzi o projekt ustawy o zmianie ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym, ustawy o Funduszu Kolejowym oraz ustawy o podatku akcyzowym. Ministerstwo finansów wskazało, że jednocześnie podwyższono wysokość stawek opłaty paliwowej dla poszczególnych paliw o te same wartości (25 zł za 1000 litrów).
"Zmiany spowodują w latach 2015-2019 obniżenie wpływów budżetowych z tytułu podatku akcyzowego od paliw silnikowych o około 500 mln zł w skali roku oraz wzrost o tę samą kwotę przychodów z opłaty paliwowej. To oznacza, że proponowana zmiana pozostanie neutralna dla ustalania wysokości cen paliw silnikowych" - podkreślił resort finansów.
MF poinformowało, że 80 proc. wpływów z opłaty paliwowej trafia do Krajowego Funduszu Drogowego, a 20 proc. do Funduszu Kolejowego. "Nowelizacja pozwoli na zadedykowanie w latach 2015-2019 środków wynikających z podwyższenia opłaty paliwowej na rzecz Funduszu Kolejowego, w celu finansowania inwestycji infrastrukturalnych oraz utrzymania infrastruktury kolejowej" - wyjaśniono w komunikacie.
"Projekt wynika z potrzeby zwiększenia możliwości finansowych niezbędnych do realizacji infrastrukturalnych projektów inwestycyjnych, utrzymania infrastruktury kolejowej, innych wydatków finansowanych z tego funduszu oraz maksymalnego wykorzystania środków pochodzących z Unii Europejskiej w ramach nowej perspektywy finansowej UE na lata 2014-2020" - dodano.
Poniedziałkowy "Puls Biznesu" napisał, że opłata paliwowa co roku będzie rosnąć o 25 zł za tysiąc litrów. Dzięki czemu użytkownicy dróg sprezentują kolejarzom dodatkowo 400-500 mln zł rocznie.
Gazeta podała, że Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju opublikowało projekt nowelizacji ustawy dotyczący funduszu drogowego i kolejowego. Ten pierwszy to rachunek w Banku Gospodarstwa Krajowego, zasilany m.in. opłatą paliwową płaconą przez kierowców przy każdym tankowaniu. Resort planuje ją podnieść.
"To fatalny pomysł. Obciążenia podatkowe to jedna z przyczyn rozprzestrzeniania się szarej strefy. Efektem tych podwyżek będzie dalszy wzrost nielegalnej sprzedaży paliw" - alarmuje cytowany w artykule prezes Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego Leszek Wieciech.
"To efekt decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który zakwestionował stosowaną dotychczas w Polsce politykę stawek opłat za dostęp do torów, którą płacą przewoźnicy kolejowi" - podkreśla Arkadiusz Krężel, szef rady nadzorczej PKP Polskich Linii Kolejowych.
(PAP)