Informacje

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Branża alkoholowa: wyższa akcyza to straty dla firm i mniejsze wpływy do budżetu

Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 16 września 2013, 21:12

  • Powiększ tekst

Przedsiębiorcy zrzeszeni w Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy (ZP PPS) są zaniepokojeni zapowiedzią rządu dotyczącą 15-proc. podwyżki akcyzy na wyroby spirytusowe od 1 stycznia 2014 r. Ich zdaniem nie zapewni ona większych wpływów do budżetu.

Związek przesłał w tej sprawie list do premiera Donalda Tuska.

"Apelujemy do pana premiera o odpowiedzialną politykę akcyzową, uwzględniającą realia rynkowe i dającą legalnym producentom szansę na stabilne, zrównoważone funkcjonowanie, co w konsekwencji pozytywnie wpłynie na całą gospodarkę" - napisał w liście prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy Leszek Wiwała.

W połowie września premier Donald Tusk zapowiedział, że akcyza na alkohole spirytusowe ma wzrosnąć o 15 proc. Ocenił, że podniesienie akcyzy da dodatkowy przychód dla budżetu, a jest mało szkodliwy społecznie, "choć dla niektórych, wkurzający". Wyraził też nadzieję, że wpłynie to nieco na zmianę struktury spożycia alkoholu w Polsce. Minister finansów Jacek Rostowski wyjaśnił, przedstawiając założenia do budżetu 2014 r., że realna akcyza będzie taka sama, jak w 2009 r.

Organizacja w przysłanym PAP stanowisku branży spirytusowej zwraca uwagę, że podwyżka akcyzy nie zwiększy wpływów do budżetu. Jak pokazują przykłady innych krajów, m.in. państw nadbałtyckich, jednorazowa, wysoka podwyżka akcyzy prowadzi jedynie do załamania legalnej sprzedaży, wzrostu nielegalnego rynku, a w konsekwencji do zmniejszenia wpływów do budżetu.

ZP PPS zaznacza, że ze względu na trudną sytuację branży spirytusowej, podwyżką zostaną obciążeni konsumenci, co przełoży się na spadki sprzedaży i zagrożenie utratą wpływów z akcyzy.

Wymuszony podwyżką akcyzy wzrost cen wyrobów spirytusowych grozi dalszym rozwojem nielegalnego rynku. Ocenia się, że stanowi ona ok. 15 proc. legalnego rynku, a utracone wpływy budżetu państwa z tytułu handlu nielegalnym alkoholem szacuje się na 1,2 mld zł.

Przedsiębiorcy branży spirytusowej zwracają też uwagę na nierówne obciążenie podatkiem poszczególnych kategorii napojów alkoholowych. Udział akcyzy w rynku wyrobów spirytusowych wynosi 41 proc., w rynku piwa 16 proc., a w rynku wina 11 proc. Planowana podwyżka dodatkowo zwiększy te dysproporcje. Zdaniem Związku spowoduje to zmiany w strukturze spożycia napojów alkoholowych na niekorzyść wódki.

ZP PPS podkreśla, że sytuacja branży spirytusowej jest trudna. Od kilku lat przedsiębiorcy dopłacają do produkcji wódki w Polsce. W latach 2008-2011 zbankrutowało osiem Polmosów. W 2011 r. producenci ponieśli stratę w wysokości 326 mln zł, a w ubiegłym roku co czwarta firma z branży spirytusowej nie wypracowała zysku. Rentowność branży jest najniższa w całym sektorze spożywczym, co przekłada się m.in. na 20-proc. spadek eksportu wódki. Duży wpływ na niską rentowność przemysłu mają wysokie obciążenia podatkowe.

(PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych