Huty - zbyt wielkie by upaść
Nowy Zielony Ład i COVID-19 sprzyjają przetasowaniom w branży hutniczej. Po zapowiedzi redukcji zatrudnienia przyszedł czas na sprzedaż aktywów i większe zaangażowanie środków publicznych - informuje środowy „Dziennik Gazeta Prawna”.
Jak podaje gazeta, koncerny stalowe szukają okazji do oszczędności w związku z kosztami, jakie będą musiały ponieść z powodu transformacji energetycznej. „Dlatego rozglądają się za kontrahentami, którymi często stają się rządy. Ilvę, największą hutę w Unii Europejskiej, dotychczas należącą do koncernu ArcellorMittal (AM), będzie ostatecznie ratował rząd Włoch. Po długich negocjacjach dotyczących utrzymania mocy produkcyjnych i odpowiedzialności za skutki zanieczyszczenia środowiska, zgodnie z zapowiedziami premiera Giuseppe Contego, władze przejęły połowę udziałów w zatrudniającej ponad 10 tys. osób hucie, a po trzech latach mają przejąć kolejne 10 proc. Rząd ma też uczestniczyć w niezbędnych inwestycjach. Nieoficjalnie mówi się nawet o 1 mld euro” - czytamy w „DGP”.
Dziennik dodaje, że na interwencję państwa w Wielkiej Brytanii liczy indyjski Tata steel. „Jeden z największych w Europie producentów stali po zapowiedzianych w ubiegłym roku zwolnieniach w oddziale w Holandii, sięgających nawet 1 tys. osób, w listopadzie postanowił podzielić brytyjskie i holenderskie aktywa na dwie osobne spółki” - wskazuje.
Według „DGP” dla europejskiego hutnictwa nadzieją może być przyszłego amerykańskiego prezydenta. „Producenci liczą, że Joe Biden zmodyfikuje politykę celną, zmniejszając cła na stal i aluminium z Chin i Europy. To by zwiększyło eksport ze Starego Kontynentu, a w jeszcze bardziej optymistycznym wariancie część taniej produkcji zalewającej dziś europejski rynek na nowo trafiłaby za ocean. Demokrata mógłby w ramach ocieplania relacji z UE zdecydować o tym nawet bez zgody Kongresu, lecz na razie nie padły konkretne deklaracje w tej sprawie” - informuje gazeta.
PAP/ as/
skib/ amac/