Dzieci klas 1-3 wracają do szkół!
„Mamy za sobą bardzo trudną decyzję, ponieważ ona jest podejmowana w warunkach ogromnej niepewności dot. dalszego rozwoju pandemii w Polsce. Mamy w tej chwili do czynienia z taka sytuacją, że wszędzie dookoła w Europie widzimy narastająca III falę. (…) Sytuacja w Polsce wygląda stabilnie. Nie mamy drastycznego wzrostu zachorowań. (…) Mamy zatem do czynienia z jednej strony z otoczeniem, w którym widać rozrastającą isę pandemię, ale dosyć stabilną sytuację w Polsce” - mówił szef MZ Adam Niedzielski
Jesteśmy w trakcie realizacji Narodowego Programu Szczepień. Ten program wymaga też od nas pewnej stabilności, jeżeli chodzi o system opieki zdrowotnej. (…) Mamy sytuację niejednoznaczną - powiedział.
Uruchomienie nauki stacjonarnej w klasach 1-3
Dlatego decyzje dot. obostrzeń, które chcieliśmy zakomunikować możliwie jak najwcześniej, są decyzjami bardzo trudnymi, bo podejmowanymi w sytuacji dużej niepewności. Niemniej jednak, warząc wszystkie za i przeciw, (…) doszliśmy do wniosku, że krokiem najbardziej nieśmiałym, który możemy wykonać (…), jest uruchomienie nauki stacjonarnej w klasach 1-3 - ogłosił szef MZ.
Przeważyła nasza opinia, że z jednej strony ryzyko napędzenia pandemii nie jest tak duże w naszej ocenie, natomiast szkody związane z nieprzebywaniem dzieci klas 1-3 w normalnej grupie rówieśniczej, to jest koszt, który nie równoważyłby tego ryzyka, którego nie oceniamy zbyt wysoko. Dlatego od 18 stycznia zdecydowaliśmy się o utrzymaniu wszystkich dodatkowych obostrzeń, oprócz uruchomienia nauczania stacjonarnego w klasach 1-3 - uzasadniał decyzję Adam Niedzielski.
Uruchomienie nauczania stacjonarnego w klasach I-III jest bardzo ważne, bo zdajemy sobie sprawę, że nauczanie zdalne w najmłodszych grupach wiekowych jest najmniej efektywne, najbardziej uciążliwe dla uczniów, rodziców i nauczycieli - mówi z kolei minister edukacji Przemysław Czarnek.
Część komentatorów już zwraca uwagę na to, że nauczyciele nie zostali jeszcze zaszczepieni.
Twitter, wPolityce.pl, mw