Szokująca wizja! COVID-19 pokona obecne szczepionki?
Walka szczepionkami z pandemią koronawirusa to wyścig z czasem. Prędzej czy później pojawi się bowiem mutacja SARS-CoV-2 odporna na dostępne obecnie szczepionki, co otwarcie przyznał prezes Pfizera Albert Bourla.
Alber Bourla, prezes Pfizera, podczas tegorocznego Forum Ekonomicznego w Davos przyznał, że scenariusz zakładający brak skuteczności obecnie produkowanych szczepionek w zwalczaniu nowych mutacji koronawirusa jest „wysoce prawdopodobny”.
-Bardzo możliwe, że pewnego dnia to nastąpi - powiedział.
Jednocześnie zapewnił, iż firma pracuje nad szczepionkami skutecznymi przeciwko wszystkim zidentyfikowanym wariantom wirusa. Każda z nich ma mieć skuteczność 95 proc., czyli takim, jak pierwsza opracowana szczepionka.
Bourla wyjaśnił, że koncern w ostatnim czasie skupia się na usprawnieniu procesu badań nad nowymi wariantami szczepionki. Celem Pfizera jest uzyskanie zdolności do wytwarzania szczepionki w ciągu 100 dni od identyfikacji nowej mutacji wirusa. Zakończenie procesu sukcesem będzie oznaczało trzykrotne skrócenie czasu względem i tak rekordowego okresu 300 dni potrzebnych do stworzenia pierwszej szczepionki. Równocześnie Albert Bourla deklarował, że każda z nowych szczepionek będzie musiała przejść testy równie rygorystyczne, jak wszystkie dotychczasowe specyfiki.
Wypowiedź szefa Pfizera zbiega się z opublikowanymi niedawno rezultatami badań skuteczności dwóch kolejnych rodzajów preparatów na koronawirusa.
O ile wstępne wyniki szczepionki autorstwa Johnson&Johnson początkowo dawały obiecujące rezultaty, o tyle finalna skuteczność produktu firmy oscyluje wokół 66 proc. Co istotne, jej efektywność jest jeszcze mniejsza w przypadku wariantu B.1.351 wirusa, czyli mutacji wykrytej w Republice Południowej Afryki.
Z kolei preparat wyprodukowany przez amerykański Novavax o 89 proc. zmniejszał ryzyko zakażenia się koronawirusem, aczkolwiek w przypadku południowoafrykańskiej mutacji choroby efektywność ta wynosi jedynie 50 proc.
Skuteczność szczepionki autorstwa firm Pfizer i BioNTech w przypadku tej najnowszej mutacji pozostaje nieznana, to wstępne rezultaty badań pozostają obiecujące.
Testy laboratoryjne wykazały, że preparat autorstwa dwóch firm okazał się skuteczny przeciwko sztucznie uzyskanym odmianom wirusa, przypominającym mutacje odkryte na terenie Wielkiej Brytanii i RPA.
Czytaj też: Koronawirus chce nas przechytrzyć
Czytaj też: Musk o podboju Marsa! Wszczepi też ludziom czipy do mózgu?
businessinsider.com.pl/kp