Czesi stawiają na rosyjskiego Sputnika
Premier Czech Andrej Babisz powiedział w niedzielę, że dla użycia rosyjskiej szczepionki Sputnik V wystarczy zgoda Państwowego Instytutu Kontroli Leków (SUKL). Wcześniej prezydent Milosz Zeman powiedział, że wysłał list do Rosji z prośbą o dostarczenie szczepionki.
Zdaniem premiera nie ma potrzeby czekać na rekomendację Europejskiej Agencji Leków (EMA). Wystarczający byłby certyfikat SUKL. Przed trzema tygodniami premier Babisz mówił, że Czechy nie planują zastosowania rosyjskiego preparatu bez zatwierdzenia przez instytucję europejską. Jego zdaniem Czechy mogłyby kupić szczepionkę wcześniej, żeby uzyskać przewagę w sytuacji, gdy preparat zostanie zatwierdzony przez EMA.
»» O nowej szczepionce w USA i nadziejach z nią związanych czytaj tutaj:
Jednodawkowa szczepionka - pandemiczny przełom w USA?
We wtorek prezydent, premier, przewodniczący Izby Poselskiej Radek Vondraczek, minister spraw zagranicznych Tomasz Petrziczek i minister obrony Lubomir Metnar zgodzili się, że w Czechach nie należy używać szczepionek, które nie zostaną zaakceptowane przez EMA.
W rozmowie opublikowanej w niedzielę przez jedną ze stacji TV Milosz Zeman powiedział, że wystosował list do prezydenta Rosji Władimira Putina z prośbą o dostawę szczepionki Sputnik V. List miał podpisać także premier. „O ile jestem dobrze poinformowany, to nasza prośba zostanie spełniona, ale oczywiście będziemy potrzebować certyfikat” – powiedział prezydent i podkreślił, że dla niego wystarczająca byłaby rekomendacja SUKL.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP), sek