Obligacje oszczędnościowe biją rekordy popularności!
Ponad 3 mld zł ulokowali nabywcy w obligacjach detalicznych Skarbu Państwa w lutym. To trzeci najwyższy wynik w historii. Największą popularnością nadal cieszą się papiery trzymiesięczne będące atrakcyjną alternatywą dla lokat bankowych.
Niskie oprocentowanie lokat, które jest efektem m.in. rekordowo niskich stóp proc. ustalanych przez bank centralny, zachęca Polaków do poszukiwania bardziej atrakcyjnych miejsc na ulokowanie oszczędności. Od kilku lat wyraźnie na popularności zyskują obligacje detaliczne Skarbu Państwa. Oferta Ministerstwa Finansów jest bardziej atrakcyjna od bankowej, szczególnie dla osób dysponujących większymi środkami, a do tego gwarantuje bezpieczeństwo i niemałą elastyczność.
W ubiegłym miesiącu po raz trzeci w historii sprzedaż obligacji oszczędnościowych przekroczyła 3 miliardy złotych.
Największym zainteresowaniem nabywców cieszyły się papiery trzymiesięczne, w których ulokowano blisko 1,5 mld zł, nieznacznie mniej niż w rekordowym styczniu. Są to obligacje o najkrótszym terminie zapadalności z oferty MF, przynoszące stałą stopę zwrotu w wysokości 0,5 proc. brutto w skali roku.
W świetle inflacji wynoszącej przeszło 2 proc. nie wydaje się to specjalnie korzystna inwestycja, jednak ma swoje plusy. Po pierwsze, jest lepsza niż zwykła oferta bankowa. Banki co prawda proponują klientom promocyjne oprocentowanie, jednak aby z niego skorzystać, trzeba spełnić dodatkowe warunki. Ponadto, w obligacjach można ulokować dowolnie wysoką kwotę, co jest istotne dla oszczędzających z grubszym portfelem.
Po drugie, krótki termin lokaty kapitału daje dużą elastyczność - możliwość szybkiego wycofania środków bez utraty odsetek w razie pojawienia się bardziej atrakcyjnej inwestycji na horyzoncie lub potrzeby zwiększenia bieżących wydatków.
Czytaj też: Wlk. Brytania: Rekordowe spadki w handlu z Unią Europejską!
bankier.pl/kp