Ubezpieczenie OC – niechciany wydatek czy niezbędna ochrona w razie kłopotów?
Wszyscy wiemy, że ubezpieczenie OC to obowiązek każdego kierowcy. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, do czego tak właściwie nam ono służy. Czy to tylko niepotrzebne obciążenie dla naszych portfeli, czy może wybawienie w wielu nieprzewidzianych sytuacjach, dzięki któremu unikniemy poważnych kłopotów. Sprawdźmy, przed czym nas chroni obowiązkowe ubezpieczenie OC i z jakich ubezpieczeń dodatkowych oferowanych przez różnych ubezpieczycieli możemy skorzystać.
Ubezpieczenie komunikacyjne Odpowiedzialności Cywilnej (w skrócie OC) to nie tylko prawny obowiązek, ale przede wszystkim ochrona interesów naszych i innych osób. Zasada jest prosta: jeśli inny kierowca spowoduje wypadek, nasza szkoda zostanie zlikwidowana z jego ubezpieczenia komunikacyjnego OC. Działa to też w drugą stronę: jeśli to my spowodujemy szkodę i w wypadku lub kolizji zostanie uszkodzony samochód innego kierowcy, naprawimy ją z naszego ubezpieczenia OC. W każdej sytuacji z polisy sprawcy wypadku zostaną pokryte też ewentualne koszty leczenia czy rehabilitacji – mówi Patrycja Kotecka, członek zarządu LINK4.
W razie, gdy wydarzy się zdarzenie drogowe z naszym udziałem, a my nie będziemy posiadali aktualnego OC, grozi nam nie tylko wysoka kara pieniężna za jego brak, ale przede wszystkim narażamy się na ryzyko ponoszenia ogromnych kosztów związanych z naprawą samochodu innego kierowcy i ewentualne koszty leczenia i rehabilitacji, a w skrajnych przypadkach zadośćuczynienie z powodu śmierci.
Bez OC nic nas nie chroni, a za powstałe szkody, uszczerbek na zdrowiu czy nawet utratę życia osób trzecich odpowiadamy całym swoim majątkiem. To może oznaczać setki tysięcy złotych zobowiązań wypłacanych nawet do końca życia. Okazuje się więc, że wykupiona polisa OC ratuje nas przed horrendalnymi kosztami.
Warto przy tym pamiętać, że chociaż nie musimy już wozić ze sobą polisy OC, to i tak przy każdej kontroli policjanci sprawdzą jej aktualność w elektronicznym systemie CEPIK. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny również sam na bieżąco weryfikuje informacje o polisach OC i w razie braku nakłada kary.
Jak wydać mało, a zyskać wiele?
Okazuje się, że zakup ubezpieczenia OC wcale nie musi oznaczać wysokich kosztów, a dodatkowo możemy skorzystać z ubezpieczeń dodatkowych, które dadzą nam jeszcze lepszą ochronę w bardzo korzystnej cenie.
W wyborze warto kierować się opinią niezależnych ekspertów, którzy za nas sprawdzili bogatą ofertę ubezpieczycieli na polskim rynku. W prestiżowym rankingu ubezpieczeń komunikacyjnych ogłoszonym przez Rzeczpospolitą 5 marca 2021 rok, bezkonkurencyjny okazuje się pakiet ubezpieczeniowy LINK4. Stosunek korzyści wynikających z ubezpieczenia OC, ASSISTANCE i NNW w stosunku do ceny ubezpieczenia w LINK4 nie ma sobie równych.
Opinię tę potwierdza także zwycięstwo LINK4 w ocenie samych klientów. W konsumenckiej ankiecie przeprowadzonej w marcu przez Polski Instytut Badań Jakości najwięcej pozytywnych opinii zebrał właśnie LINK4. Zaufanie klientów zdobył m.in. za sprawny przebieg zakupu polisy, najlepszą infolinię i, co najważniejsze, także za bardzo dobrą obsługę likwidacji szkody.– mówi Patrycja Kotecka, członek Zarządu LINK4.
Na koniec warto przytoczyć przykład pani Grażyny z Wrocławia, bo takie sytuacje mogą przytrafić się każdemu z nas. Pani Grażyna nie dopilnowała terminu odnowienia ubezpieczenia OC i niestety spowodowała stłuczkę na parkingu przed galerią handlową.
Niefortunny manewr uszkodził inny samochód. I tu zaczęły się kłopoty. Nie dość, że pani Grażyna zapłaciła karę za brak obowiązkowego OC, to jeszcze musiała z własnej kieszeni pokryć wyrządzone szkody. Właściciel uszkodzonego auta w autoryzowanym serwisie wycenił szkodę na 4,5 tysiąca złotych za wymianę zderzaka i tylnej lampy.
Niestety bez ochrony OC pełną kwotę musiała opłacić pani Grażyna. A wystarczyło mieć aktualne OC w chwili stłuczki, żeby nie zapłacić z własnej kieszeni ani złotówki. Całe odszkodowanie pokryłoby ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej.
Szczegółowe informacje o produktach, limitach i wyłączeniach odpowiedzialności znajdziesz w OWU na www.link4.pl
Artykuł powstał we współpracy z LINK4.