Informacje

Galeria handlowa  / autor: Pixabay
Galeria handlowa / autor: Pixabay

W pandemii zmienił się profil klienta galerii handlowych

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 22 marca 2021, 12:30

  • Powiększ tekst

W czasach pandemii zmienił się profil klienta galerii handlowych, zakupy robią pojedyncze osoby, a nie całe rodziny, czy grupy młodzieży - podała w poniedziałek Polska Rada Centrów Handlowych. Jak dodano, miesiącem o najniższych wynikach był kwiecień 2020 r. - spadek obrotów o 80 proc.

Początek 2020 roku w styczniu i lutym przyniósł kilkuprocentowe wzrosty obrotów – odpowiednio o 3 proc. i 6 proc. oraz odwiedzalności o 2 proc. i 1 proc. w porównaniu do pierwszych dwóch miesięcy 2019 roku. Tendencje wzrostowa skończyła się wraz z wprowadzeniem pierwszego lockdownu” - przekazała w komunikacie Polska Rada Centrów Handlowych podsumowując 2020 r.

Podkreśliła, że lockdown i ograniczenia w działalności centrów handlowych przełożyły się na niższy poziom obrotów.

Straty w obrotach sklepów i punktów usługowych spowodowane ograniczeniami w funkcjonowaniu centrów handlowych w 2020 roku przekroczyły 33 mld zł. Obroty spadły łącznie we wszystkich kategoriach zakupowych w branży centrów handlowych o około jedną czwartą - 26 proc. - w porównaniu do 2019 roku i wyniosły około 96 mld zł” - podano.

Z danych PRCH wynika, że miesiącem o najniższych wynikach był kwiecień, w którym centra handlowe działały w mocno ograniczonym zakresie, czego konsekwencją był spadek obrotów o 80 proc. Od maja do września obroty zaczęły się odbudowywać i w sierpniu były niższe zaledwie o 9 proc. w porównaniu do tego samego miesiąca w 2019 roku. Według PRCH statystyki poprawiło grudniowe odbicie - obroty w ostatnim miesiącu roku były o 64 proc. wyższe od średniej miesięcznej z 2020 r., a w porównaniu rok do roku były o 17 proc. niższe. Jak dodano, centra handlowe funkcjonowały w grudniu ze znaczenie ograniczoną ofertą rozrywkową i gastronomiczną.

Skumulowany spadek obrotów w 2020 roku osiągnął finalnie 74 proc. poziomu z roku 2019” - napisano.

Według PRCH zdecydowanie w najtrudniejszej sytuacji znaleźli się najemcy z kategorii „Usługi i Rozrywka”, którzy skumulowaną zmianę w 2020 r. zanotowali odpowiednio na poziomie - 66 proc. i - 59 proc.. Jak dodano, to największe spadki obrotów wśród wszystkich analizowanych kategorii handlowych. Najmniejsze spadki odnotowały kategorie „Żywność” - zmiana skumulowana 5 proc., oraz „Dom i Wnętrze” - 7 proc. Spadek skumulowany „Gastronomii” to 34 proc., „Mody” - 31 proc., „Artykułów specjalistycznych” - 28 proc., „Zdrowie i Uroda” zanotowało spadek na poziomie 21 proc.

Spadki w obrotach prezentują się dość podobnie, jeśli chodzi poszczególne regiony Polski (od -24 proc. do -30 proc.), a także wielkość obiektu. Nieco wyższe obroty, z różnicą na poziomie 4 pp. powyżej średniej, odnotowały centra małe i średnie o powierzchni od 5 000 do 40 000 m kw. GLA (gross leasable area, powierzchnia najmu brutto - PAP)” - podano.

PRCH zauważa, że w pandemii zmieniły się nawyki zakupowe klientów. „Odwiedzają oni centra rzadziej, ale w bardzo konkretnych celach zakupowych, szybko realizując swoje potrzeby i spędzając na zakupach mniej czasu. Takie wizyty częściej skutkują decyzją o zakupie oraz wyższym paragonem, dzięki czemu rośnie konwersja. Zmienił się też profil klienta galerii handlowych – w czasach pandemii zakupy robią pojedyncze osoby, a nie całe rodziny, czy grupy młodzieży” - napisano.

Z danych PRCH wynika, że od marca do końca ubiegłego roku ruch klientów w centrach handlowych nie osiągnął poziomu z 2019 r. i był niższy średnio o 32 proc. w porównaniu do tego samego okresu roku poprzedniego, natomiast średnio w całym 2020 roku był niższy o 28 proc.

Niedziele handlowe w 2020 roku cieszyły się zainteresowaniem klientów, którzy chętnie korzystali z dodatkowego dnia zakupów przyczyniając się do wzrostu obrotów w handlu. W tygodniach z niedzielą handlową w 2020 roku, tygodniowa odwiedzalność w centrach handlowych była wyższa o około 20 proc. w porównaniu do tygodni bez niedzieli handlowej. Niedziela była także drugim po sobocie najpopularniejszym dniem na zakupy” - czytamy.

PRCH zauważa, że konsekwencją lockdownów jest luka w budżetach właścicieli centrów handlowych w wysokości ok. 5 mld zł, co stanowi 45 proc. ich rocznych przychodów.

Liczyliśmy, że w 2021 roku mając na względzie nowe zachowania klientów przekładające się na obroty, rozpoczniemy proces ratowania branży, przedsiębiorstw i miejsc pracy. Dzisiaj trudno na to liczyć – najemcy po raz kolejny zostali z niesprzedanymi kolekcjami, tym razem wiosennymi i produktami przygotowanymi z myślą o Wielkanocy, a konsumenci zostali pozbawieni możliwości spokojnego i bezpiecznego zrobienia zakupów. Trudno jest zrozumieć i przewidzieć kolejne decyzje rządu, od których zależy przyszłość ponad 400 tysięcy pracowników sektora” - przekazał, cytowany w komunikacie, prezes Polskiej Rady Centrów Handlowych Jan Dębski.

PRCH podkreśla, że centra handlowe funkcjonowały i funkcjonują w najwyższym reżimie sanitarnym, a analizy liczby zakażeń nie pokazują związku między otwarciami galerii, a liczbą zachorowań na koronawirusa.

Polska Rada Centrów Handlowych jest stowarzyszeniem not-for-profit, zrzeszającym ponad 200 firm działających w branży miejsc handlu i usług.

Czytaj też: Producenci alarmują: Nie ma mikroczipów, nie będzie też aut!

PAP/kp

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych