Prezydent będzie miał więcej władzy? Zdecyduje referendum!
W Kirgistanie odbywa się w niedzielę referendum konstytucyjne. Według nowego projektu konstytucji, zaproponowanego przez prezydenta Sadyra Dżaparowa, który doszedł do władzy na fali protestów jesienią ub.r., w kraju miałby być wprowadzony system prezydencki.
Zgodnie z projektem głowa państwa zyskałaby większą władzę w państwie, osłabieniu uległaby natomiast rola rządu i parlamentu.
„Jeśli referendum zdecyduje o przyjęciu nowej redakcji konstytucji, to Kirgistan przejdzie od ustroju parlamentarno-prezydenckiego, który przyjęto po rewolucji w 2010 r., do sytemu prezydenckiego” – pisze radio Azattyk, regionalna redakcja Radia Wolna Europa.
Azattyk przypomina, że na temat projektu konstytucji wypowiedziały się pod koniec marca wspólnie Komisja Wenecka Rady Europy i ODIHR (Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka) OBWE, uznając, że niektóre z zapisów zagrażają niezbędnej równowadze trójpodziału władzy, jak również ochronie wolności osobistych obywateli.
W opublikowanych wnioskach wskazano m.in. na zapis, który mówi, że „prezydent określa skład i strukturę rządu” i gdzie praktycznie nie ma mowy o tym, co może robić premier. Wskazano także inne przykłady znaczącego rozszerzenia prerogatyw prezydenta.
Nowy projekt przewiduje ponadto powołanie do życia zwoływanego przez prezydenta Kurułtaju – tradycyjnego ludowego zjazdu, który będzie działał równolegle z parlamentem (liczba zasiadających w tym ostatnim ma zostać zmniejszona ze 120 do 90).
Sadyr Dżaparow mówił w jednym z ostatnich wywiadów, że nowa konstytucja jest potrzebna po to, by stworzyć silną władzę prezydencką i „zaprowadzić porządek”.
Dżaparow to były deputowany, który doszedł do najwyższego stanowiska w kraju na fali protestów przeciwko sfałszowaniu wyborów parlamentarnych jesienią ubiegłego roku.
4 października 2020 r. w Kirgistanie odbyły się wybory parlamentarne, które opozycja uznała za sfałszowane. Na fali protestów, których władzom nie udało się stłumić, wyniki wyborów unieważniono, ze stanowiska ustąpił premier, a następnie także prezydent; wybory unieważniono.
Dżaparow w trakcie protestów został uwolniony z więzienia, gdzie odbywał wieloletni wyrok za „współudział w braniu zakładników” w czasie poprzednich protestów. Po wyjściu na wolność pełnił funkcję premiera i p.o. prezydenta. W styczniu wygrał wybory prezydenckie po tym - jak zdaniem RFI - nadużywał wpływów politycznych i administracyjnych do budowania swojej pozycji.
Równolegle z wyborami prezydenckimi odbyło się, również forsowane przez Dżaparowa (w związku z tym, że nie udało się tak szybko przeprowadzić referendum w sprawie zmian konstytucji) referendum w sprawie formy ustroju państwa. Za ustrojem prezydenckim zagłosowało 74,75 proc. głosujących, za parlamentarnym – 10,14 proc, jak podała CKW. Przeciwko obu wariantom głosowało 4,01 proc. Referendum nosiło charakter konsultacyjny.
Równolegle z niedzielnym referendum konstytucyjnym odbywają się wybory do władz lokalnych.
PAP/ as/