AKTUALIZACJA
Uroczystości pogrzebowe księcia Filipa
Uroczystości pogrzebowe księcia Filipa, męża brytyjskiej królowej Elżbiety II rozpoczęły się w sobotę po popołudniu. Trumna została przeniesiona z prywatnej kaplicy na zamku w Windsorze do specjalnie zaprojektowanego Land Rovera, którym została przewieziona do kaplicy św. Jerzego.
W procesji za trumną szła czwórka dzieci księcia - Karol, Anna, Andrzej i Edward, trójka wnuków - William, Harry i Peter Philips, zięć Timothy Lawrence, kuzyn David Armstrong-Jones, a także członkowie personelu księcia, którzy z racji ograniczeń epidemicznych nie uczestniczą w nabożeństwie.
Za nimi, w królewskim Bentleyu do kaplicy udała się Elżbieta II.
O godz. 16 w całym kraju miała miejsce minuta ciszy, po czym rozpoczęło się nabożeństwo żałobne. Koncelebruje je dziekan Windsoru David Conner wraz ze zwierzchnikiem Kościoła Anglii, arcybiskupem Canterbury Justinem Welbym.
W nabożeństwie, któremu przewodzi dziekan Windsoru David Conner wraz ze zwierzchnikiem Kościoła Anglii, arcybiskupem Canterbury Justinem Welbym, bierze udział tylko 30 osób, co jest maksymalną dopuszczalną liczbą w czasie epidemii, oraz czworo członków chóru.
Z wdzięcznymi sercami pamiętamy o wielu sposobach, jakimi Jego długie życie było dla nas błogosławieństwem. Zostaliśmy zainspirowani Jego niezachwianą lojalnością wobec naszej Królowej, Jego służbą dla Narodu i Wspólnoty Narodów, Jego odwagą, męstwem i wiarą. Nasze życie zostało wzbogacone przez wyzwania, które nam stawiał, zachętę, którą nam dawał, Jego życzliwość, humor i człowieczeństwo - powiedział rozpoczynając nabożeństwo dziekan Windsoru.
Królowa Elżbieta II oraz pozostali uczestnicy nabożeństwa żałobnego ku czci zmarłego księcia Filipa opuścili kaplicę św. Jerzego w zamku w Windsorze, w którym się ono odbywało.
Królowa, która przyjechała do kaplicy oddzielnie i weszła do niej innym wejściem niż pozostali uczestnicy uroczystości, również w ten sam sposób wyszła i odjechała do zamku królewskim Bentleyem, natomiast reszta uczestników po wyjściu z kaplicy szła piechotą.
Zgodnie z restrykcjami obowiązującymi w czasie epidemii w nabożeństwie mogło wziąć udział tylko 30 osób.
PAP/RO