TYLKO U NAS
„Dzika prywatyzacja" Lotosu? Mamy odpowiedź z „Solidarności"!
Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz nazwał dziś umowę dotyczącą przejęcia przez PKN Orlen kontroli nad Grupą Lotos oraz PGNiG - dziką prywatyzacja Lotosu. - Pana Kosiniak-Kamysza nie da się traktować poważnie i jego wypowiedzi mają tylko i wyłącznie aspekt polityczny. Użycie takiego sformułowania dyskwalifikuje pana Kosiniaka-Kamysza, jako poważnego polityka – mówi portalowi wgospodarce.pl. Marek Lewandowski, rzecznik „Solidarności”.
Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że według PSL „utrzymanie Lotosu, w którym Skarb Państwa jest większym udziałowcem niż w Orlenie, jest rzeczą strategiczną”. „Teraz ten udział w Lotosie będzie mniejszy, duża część Lotosu zostanie sprywatyzowana i te akcje zostaną wypuszczane na runek. To jest dzika prywatyzacja Lotosu” - oświadczył.
Dzika prywatyzacja od dawna kojarzy się ze zwolnieniami pracowników, często bezprawnymi lub na bardzo niekorzystnych dla nich zasadach, a potem na pozostawaniu na bezrobociu przez długie lata. Jest związana z najciemniejszymi stronami transformacji ustrojowej i zdecydowanie ciężkimi latami na rynku pracy.
Pana Kosiniak-Kamysza nie da się traktować poważnie i jego wypowiedzi mają tylko i wyłącznie aspekt polityczny. Jak można użyć takiego sformułowania w sytuacji, gdy ta fuzja odbywa się pod pręgierzem Unii Europejskiej, pod ogromną kontrolą wszystkich stron. Użycie takiego sformułowania dyskwalifikuje pana Kosiniaka-Kamysza, jako poważnego polityka – mówi Marek Lewandowski.
Zaznacza tez, że Kosiniak – Kamysz był rządzie w czasach, gdy Lotos chciano sprzedać.
Warto podkreślić, że prezes PKN Orlen powiedział dziś podczas konferencji, w której zaprezentowano plany przekształceniowe: nie myślimy o żadnych grupowych zwolnieniach w przejmowanych firmach.
To co kto mówi nie ma znaczenia. W jednej i drugiej firmie (W Lotosie i w PGNiG, przyp. red) funkcjonują silne związki zawodowe, w jednej i drugiej funkcjonuje „Solidarność”. Żeby możliwe było przeprowadzenie zwolnień grupowych musi dojść zawsze do zawarcia porozumienia – uważa Rzecznik „Solidarności”.
Jestem spokojny – to są silne organizacje związkowe. Nie wierzę w zwolnienia grupowe – ale to nie kwestia mojej opinii, tylko wiedzy, że organizacje związkowe są gwarantem, tego, że do czegoś takiego nie dojdzie.
W wyniku przyjętego scenariusza połączenia akcjonariusze spółek Grupy LOTOS i PGNiG w zamian za akcje posiadane w kapitałach zakładowych Grupy LOTOS i PGNiG obejmą nowe akcje w podwyższonym kapitale zakładowym PKN ORLEN i z dniem połączenia staną się akcjonariuszami PKN ORLEN. W podmiocie, który powstanie z przejęcia przez PKN Orlen Lotosu i PGNiG Skarb Państwa podniesie swoje udziały do 50 proc., co zabezpieczy m.in. przed wrogim przejęciem - oświadczył w środę wicepremier, minister aktywów Jacek Sasin.