Warsztaty samochodowe przeżywają oblężenie i odrabiają zaległości
Zaległości firm serwisujących pojazdy oraz handlujących częściami samochodowymi wyniosły na początku II kwartału br. 600 mln zł; to ponad połowa zaległości całej branży motoryzacyjnej – wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK
Problemy z płatnościami na rzecz dostawców i banków ma 6 tys. aktywnych, zawieszonych i zamkniętych firm zajmujących się naprawą aut. Ich zaległości wzrosły do 338 mln zł na koniec kwietnia br., przy 324 mln zł rok wcześniej (wzrost o 4,4 proc.).
Średni dług serwisów samochodowych przekracza 56 tys. zł. Kłopotów tego typu doświadcza też 2,1 tys. firm sprzedających w hurcie i detalu części i akcesoria samochodowe, ich nieopłacone w terminie faktury i kredyty sięgają 273 mln zł. Przez rok wzrosły nieznacznie mniej niż zaległości serwisów, bo o 3,2 proc. (8,2 mln zł).
Najwięcej firm z branży (serwis i handel częściami samochodowymi) ma problemy z rozliczeniami w woj. mazowieckim i śląskim, a najwyższy odsetek niesolidnych płatników (min. 6 proc.) występuje wśród przedsiębiorstw działających na Dolnym Śląsku oraz w Kujawsko-Pomorskim. Z kolei najmniejszy udział firm, które nie płacą na czas jest w woj. podkarpackim, świętokrzyskim i lubelskim.
W sumie długi serwisów oraz handlujących częściami przekroczyły na koniec kwietnia 600 mln zł, to ponad połowa zaległości całej motoryzacji.
Jak zwrócił uwagę prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, w pandemii serwisy, choć miały znacznie mniej klientów, radziły sobie jak mogły - by uniknąć problemów z płatnościami, rozliczały się z nowymi kontrahentami tylko gotówkowo i nie stosowały odroczonych terminów płatności.
W efekcie niektórym właścicielom firm zdarzało się poprawić jakość rozliczeń z klientami w porównaniu z sytuacją sprzed pandemii. Obroty były jednak niższe i jak pokazują nasze statystyki przełożyły się na wzrost zaległości u kontrahentów i w bankach - dodał.
Zdaniem ekspertów firmy serwisujące pojazdy mają szansę odrobić zaległości.
Po wymuszonych lockdownami postojach wiele aut wymaga gruntownych przeglądów i przygotowania do sezonu urlopowego, z którego Polacy raz, że nie zamierzają w tym roku rezygnować, a dwa częściej wybierają wypoczynek w kraju i chcą mieć do dyspozycji samochód - ocenia w rozmowie z PAP Halina Kochalska z BIG InfoMonitor.
W efekcie serwisy są obłożone - mają problemy z pozyskaniem niezbędnych części u dystrybutorów, a klienci czekają w wydłużających się kolejkach.
O niemal 5 proc. (do 483,3 mln zł) wzrosły zaległości przedsiębiorstw sprzedających w hurcie i detalu samochody osobowe oraz furgonetki. Z kolei handlujący ciężarówkami i autobusami zmniejszyli wartość nieopłaconych zobowiązań o prawie 7 proc. co przełożyło się na spadek o 4,6 mln zł do 61,9 mln zł. W tym czasie, od kwietnia 2020 r. do kwietnia br., widoczne w bazach BIG InfoMonitor oraz BIK zaległości firm z wszystkich branż zyskały na wartości niecałe 2 proc.
Po okresowych spadkach sprzedaży, wszystko wskazuje na to, że konsumenci wracają do zakupów i aktywnego użytkowania oraz konserwacji posiadanych pojazdów. Firmy nawet wcześniej wystartowały z uzupełnianiem lub odnawianiem swoich flot - podsumował Grzelczak.
Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor prowadzi Rejestr Dłużników BIG. Działając w oparciu o Ustawę o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych przyjmuje, przechowuje i udostępnia informacje gospodarcze o przeterminowanym zadłużeniu osób i firm.
Czytaj też: Motoryzacja pod napięciem. Czy pokochamy e-jazdę?
PAP/KG