
Gmyz w odpowiedzi Gadowskiemu: Wolno głosić bzdurne poglądy
Wiceprezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Witold Gadowski opublikował w mediach społecznościowych swoją opinie na temat lekarzy z rady przy premierze. Publicysta stwierdził, że jeśli czwarta fala pandemii koronawirusa zostanie ogłoszona, eksperci „nie unikną odpowiedzialności”. Jeden z internautów dopytywał, czy jest to oficjalna linia Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich – czytamy na portalu wpolityce.pl
Zdaniem Gadowskiego, jeśli Medyczna Rada Ocalenia Narodowego orzeknie czwartą falę należy ustalić wszystkie nazwiska (powiązania) i zapamiętać – informuje portal wpolityce.pl.
Nie unikną odpowiedzialności. Wolni ludzie rozliczą kłamstwa – powiedział wiceprezes SDP.
Wpisy publicysty na bieżąco skomentowali zwolennicy i przeciwnicy obostrzeń i szczepień przeciwko koronawirusowi. Jeden z internautów zwrócił uwagę, że Gadowski, jako wiceprezes SDP, porównuje lekarzy z doradczej rady przy premierze do wojskowej junty odpowiedzialnej za zbrodnie Stanu Wojennego. Jak dodawał, wpisy Gadowskiego sugerują, „że politycy marzą o wzroście zachorowań”. Dopytywał również, czy jest to „oficjalna linia SDP” – informuje portal.
Użytkownikowi Twittera odpowiedział dziennikarz Cezary Gmyz.
Oficjalną linia SDP jest wolność słowa. Obejmuje ona nieskrępowane głoszenie poglądów. W tym również bzdurnych – napisał korespondent TVP w Berlinie.
wpolityce.pl/mt
Czytaj też: Włoscy przemysłowcy za obowiązkiem szczepień