Dane GUS wskazują na korektę wzrostu PKB … w górę
Główny Urząd Statystyczny opublikował wstępne dane o PKB za I kwartał tego roku i są one lepsze niż przewidywano. GUS podał bowiem, że Produkt Krajowy Brutto, niewyrównany sezonowo (w cenach stałych), zmniejszył się w I kw. tego roku zaledwie o 0,2 proc. Natomiast dane odsezonowane (w cenach stałych przy roku odniesienia 2015) pokazały znaczący wzrost o 3,9 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem. I chociaż szczegóły poznamy na koniec maja, to jednak już teraz można pokusić się o twierdzenie, że dane pokazują, że rozpoczyna się ożywienie gospodarcze i tym samym uniknęliśmy technicznej recesji.
Nadal kuleje konsumpcja prywatna, która – jak określają ją ekonomiści z PKO BP – jest głównym hamulcem wzrostu gospodarczego, a to z powodu efektu wysokiej bazy. W minionym roku wpływ na nią miały wydatki gospodarstw domowych w związku z napływem uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy. Pokazują to także dane o sprzedaży detalicznej – wg GUS – w marcu spadła ona (w cenach stałych) o 7,3 proc. r/r. Pozytywny jednak wpływ mógł mieć eksport, spodziewane jest także ożywienie w inwestycjach publicznych i wśród firm mieszkaniowych.
Czynniki te powodują, że ekonomiści w swoich komentarzach zwracają uwagę na możliwe korekty w górę prognoz wzrostu gospodarczego. Analitycy PKO BP piszą „solidna dynamika w I kw. 2023 r. wskazuje jednak, iż znów będziemy mieć do czynienia z pozytywnym „efektem przeniesienia”, ryzyko dla naszej prognozy jest więc przesunięte w górę”. Ekonomiści Credit Agricole piszą o ryzyku w górę ich prognozy PKB w 2023 r. „dzisiejsze dane o PKB w I kw. sygnalizują lekkie ryzyko w górę dla naszej prognozy wzrostu gospodarczego w 2023 r. (1,2 proc. wobec 5,1 proc. w 2022 r.)”.
rb