Oto główny hamulec wzrostu gospodarczego Polski!
Głównym hamulcem dla wzrostu pozostaje konsumpcja prywatna – stwierdzili ekonomiści PKO BP w komentarzu do danych GUS o PKB. Ich zdaniem, pozytywny wpływ na PKB miały inwestycje i eksport netto.
We wtorek GUS opublikował wstępny szacunek wzrostu PKB w I kw. 2023 r. W pierwszych trzech miesiącach tego roku PKB spadł o 0,2 proc., licząc rok do roku, a w ujęciu kwartał do kwartału PKB wzrósł w I kw. o 3,9 proc. - podano.
Szczegółowa struktura PKB zostanie opublikowana dopiero 31 maja, jednak przypuszczamy, iż głównym hamulcem dla wzrostu pozostaje konsumpcja prywatna, która najpewniej pogłębiła spadek wobec -1,1 proc. r/r w IV kw. 2022. Aktywność inwestycyjna przedsiębiorstw pod koniec ubiegłego roku oraz silny wzrost planów inwestycyjnych sugerują, że inwestycje kontynuowały przynajmniej skromny wzrost. Pozytywny wkład do wzrostu PKB miał zapewne eksport netto – stwierdzili ekonomiści banku PKO BP w komentarzu do wtorkowych danych GUS.
CZYTAJ TEŻ: ZUS zwraca składki zdrowotne. Termin upływa 1 czerwca
Zwrócili uwagę, że kwartalny wzrost PKB, uzyskany w I kw. 2023 r., był trzecim pod względem wysokości w ostatnich latach – lepsze były tylko wyniki z III kw. 2020 r. i z I kw. 2022 r. Analitycy PKO BP zastrzegli jednak, że od czasu pandemii odsezonowane rachunki narodowe wykazują się w Polsce nienaturalną zmiennością, dlatego patrzymy na ten znakomity wynik z pewną ostrożnością. Dodali, że na tak dobry wynik nie wskazywały dane miesięczne, które pokazały gwałtowny spadek sprzedaży detalicznej i obniżenie produkcji przemysłowej przy niewielkim wzroście produkcji budowlanej w ujęciu kwartał do kwartału.
Obok kwestii technicznych związanych z odsezonowaniem lepszy niż wynikało z danych miesięcznych wzrost w I kw. 2023 r. mógł wynikać z odporności tej części gospodarki, której GUS nie monitoruje z częstotliwością miesięczną (w szczególności sektora usługowego) lub dalszej akumulacji zapasów w gospodarce - stwierdzono w komentarzu.
Pomimo pozytywnego zaskoczenia, dane za I kw. 2023 wpisują się w scenariusz oczekiwanego przez nas spowolnienia wzrostu gospodarczego w ujęciu r/r. – dodano w komentarzu PKO BP.
Ekonomiści banku uważają, że sektor konsumencki przez większość 2023 pozostanie pod presją spadającej siły nabywczej dochodów, a w niepewnym otoczeniu zewnętrznym trudno spodziewać sie gwałtownego ożywienia inwestycji. Poza tym uważają oni, że negatywny wpływ na wzrost gospodarczy będzie miało najpewniej odwrócenie cyklu zapasów w gospodarce.
Roczna dynamika PKB w I kw. 2023 r. nie odbiegała znacząco od naszej prognozy, a udział I kw. w całorocznym PKB jest najniższy, dlatego nie zmieniamy (na razie) naszej całorocznej prognozy wzrostu PKB o 0,1 proc. Solidna dynamika w I kw. 2023 r. wskazuje jednak, iż znów będziemy mieć do czynienia z pozytywnym +efektem przeniesienia+, ryzyko dla naszej prognozy jest więc przesunięte w górę” – dodano w komentarzu PKO BP.
CZYTAJ TEŻ: Polki są kierowniczkami, Polki są wiceliderkami w UE
CZYTAJ TEŻ: Przedsiębiorcy! Do zgarnięcia z ZUS 300 tys. zł
CZYTAJ TEŻ: W Niemczech „wegetarianie zostali myśliwymi”
pap, jb