Analizy

zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay
zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

Gospodarka powraca na ścieżkę wzrostu

Robert Bombała

Robert Bombała

  • Opublikowano: 14 listopada 2023, 13:44

  • Powiększ tekst

Opublikowane przez GUS dane o PKB za III kw. tego roku mogą wskazywać na zwrot w koniunkturze i początek ożywienia w gospodarce. Ekonomiści spodziewają się dalszej poprawy aktywności gospodarczej w następnych kwartałach.

GUS poinformował bowiem, publikując szybki odczyt, że Produkt krajowy brutto, niewyrównany sezonowo w cenach stałych, wzrósł w III kw. tego roku o 0,4 proc. (przy spadku w II kw. tego roku o 0,6 proc. r/r). Konsensus rynkowy przewidywał wzrost o 0,3 proc. Dla porównania w analogicznym kwartale przed rokiem gospodarka wzrosła o 4,1 proc. Czytaj więcej: Znamy odczyt wzrostu PKB za III kwartał

Jak oceniają ekonomiści PKO BP, po trudnej - pierwszej połowie roku - gospodarka powróciła na ścieżkę wzrostu gospodarczego i dodają, że dane wpisują się w ich scenariusz ożywienia w II poł. 2023 r. z przyspieszeniem wzrostu w ostatnim kwartale. Ekonomiści ING BSK komentując te dane piszą, że dane wskazują na punkt zwrotny w koniunkturze i oczekują dalszej poprawy aktywności gospodarczej w kolejnych kwartałach.

Szczegółowa struktura wzrostu PKB za III kw. tego roku ma zostać przedstawiona 30 listopada. Jednak już teraz ekonomiści wskazują, że przyczyn dodatniego odczytu należy szukać m.in. w odbiciu konsumpcji prywatnej. Na jej wzrost wskazują dane o sprzedaży detalicznej i poprawa nastrojów gospodarstw domowych, która rośnie wraz ze wzrostem realnych dochodów.

„W IV kwartale spodziewamy się kulminacji inwestycyjnego zrywu i większych wzrostów konsumpcji. To wystarczy, aby wzrost gospodarczy dobił do 1,5-2,0 proc. Z dynamikami w okolicy 2 proc. powinniśmy się oswoić – tak będzie wyglądać naszym zdaniem większa część 2024 r.” – uważają ekonomiści PKO BP.

Sprzedaż detaliczna, jak podawał GUS, we wrześniu tego roku (w cenach stałych) była niższa o 0,3 proc. w ujęciu rocznym (wtedy zanotowano wzrost o 4,1 proc.). Natomiast w porównaniu z sierpniem 2023 r. zanotowano spadek o 0,3 proc. Konsensus rynkowy przewidywał spadek w ujęciu rocznym o 2,0 proc. i o 1,3 proc. m/m. W cenach bieżących sprzedaż detaliczna wzrosła we wrześniu o 3,6 proc. r/r, w tym przypadku konsensus rynkowy przewidywał wzrost o 2,8 proc. r/r.

Ekonomiści spodziewają się, że konsumpcja będzie „kołem zamachowym” gospodarki w najbliższych kwartałach i w kolejnych miesiącach zaobserwujemy wzrost sprzedaży detalicznej. Odbudowę realnej siły nabywczej mają zapewnić rosnące płace i spadająca inflacja. Tym samym dołek spowolnienia w handlu mamy za sobą, a wyniki konsumpcji będą się poprawiać.

Do przyspieszenia wzrostu PKB przyczynił się także wysoki poziom inwestycji.

„W dalszym ciągu solidnie rosły inwestycje (największe pozytywne zaskoczenie w danych o PKB w 2023), przy czym koncentrują się one w dużych firmach. Zmiana stanu zapasów miała prawdopodobnie mniej negatywny wpływ na roczne tempo wzrostu PKB niż w poprzednich kwartałach, ale proces redukcji zapasów w przedsiębiorstwach był kontynuowany. Dane dotyczące bilansu płatniczego sugerują, że wymiana handlowa z zagranicą miała nadal pozytywny wpływ na roczną zmianę PKB” – komentują ekonomiści ING BSK.

NBP informował, że wartość eksportu we wrześniu wyniosła 126,4 mld zł i zmniejszyła się w ujęciu rocznym o 7,2 proc., a wartość importu w tym czasie sięgnęła 122,7 mld zł, co oznacza spadek w porównaniu do września 2022 r. o 17,4 proc. Bank centralny wskazywał, że dodatnie saldo obrotów towarowych utrzymuje się od początku 2023 r. We wrześniu nadwyżka eksportu nad importem wyniosła 3,7 mld zł w porównaniu z deficytem w wysokości 12,3 mld zł rok wcześniej. NBP informował, że według wstępnych danych bilansu płatniczego Polski za wrzesień 2023 r., saldo rachunku bieżącego było dodatnie i wyniosło 1,8 mld zł. Dla porównania w analogicznym miesiącu 2022 r. saldo rachunku bieżącego było ujemne i wyniosło 11,3 mld zł.

Ekonomiści prognozują, że wzrost gospodarczy za IV kwartał wyniesie ok. 2 proc. w ujęciu rocznym, a za cały 2023 r. będzie się wahał w granicach 0,2-0,5 proc.

„Podtrzymujemy dotychczasową prognozę wzrostu PKB o 0,5 proc. w 2023 oraz 3,0 proc. w 2024. Głównym motorem napędowym oczekiwanego przez nas ożywienia będzie poprawa po stronie konsumpcji, kontynuacja wzrostu inwestycji oraz solidny eksport netto” – czytamy w prognozie analityków PKO BP.

„Prognozujemy, że w IV kw. 2023 r. wzrost PKB będzie zbliżony do 2 proc. r/r, a w całym 2023 wyniesie ok. 0,4 proc. W 2024 spodziewamy się przyspieszenia wzrostu gospodarczego do 2,5-3,0 proc.” – przewidują ekonomiści ING BSK.

„Szacujemy, że w IV kw. dynamika PKB w ujęciu r/r wzrośnie dalej w okolice 2,0 proc. r/r w IV kw. W efekcie w całym roku oczekujemy, że PKB wzrośnie o 0,5 proc. wobec 5,3 proc. w 2022 r. (…). Wzrost dochodów gospodarstw domowych z tytułu transferów (waloryzacja świadczenia 500+ do 800 zł.) oraz dalszy spadek inflacji CPI będą w 2024 r. wspierać dalszy wzrost dynamiki realnych dochodów gospodarstw domowych i tym samym konsumpcji prywatnej. Nie oczekujemy jednak w trakcie roku wyraźnego przyspieszenia dynamiki PKB istotnie powyżej 2,0 proc. r/r. W 2024 r. oczekujemy bowiem wyraźnego osłabienia dynamiki nakładów brutto na środki trwałe w okolice 0 proc. r/r” – pisze w komentarzu do danych GUS Aleksandra Świątkowska, ekonomistka z BOŚ.

„W kolejnych kwartałach powinniśmy obserwować dalsze wyraźne przyspieszanie tempa wzrostu gospodarczego. Dynamika PKB w tym roku wyniesie około 0,2 proc., w przyszłym roku powinna być już natomiast zbliżona do 3,0 proc.” – uważa Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.

„Dzisiejsze dane o PKB w III kw. nie zmieniają naszej prognozy wzrostu gospodarczego w 2023 r. (0,5 proc. wobec 5,3 proc. w 2022 r.). Są one naszym zdaniem lekko pozytywne dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji” – przewiduje Krystian Jaworski, ekonomista Credit Agricole.

„W IV kwartale spodziewamy się kulminacji inwestycyjnego zrywu i większych wzrostów konsumpcji. To wystarczy, aby wzrost gospodarczy dobił do 1,5-2,0 proc. Z dynamikami w okolicy 2 proc. powinniśmy się oswoić – tak będzie wyglądać naszym zdaniem większa część 2024 r.” – uważa Piotr Bartkiewicz, ekonomista z Pekao.

Czytaj także: Firmy energochłonne dostaną ponad 1,7 mld zł rekompensat

Czytaj także: BIEC: Rośnie liczba firm, które planują podnieść ceny

rb

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.