Opinie

Fot. Freeimages
Fot. Freeimages

Ekspansja pod piracką flagą

Cezary Mech

Cezary Mech

Dr Cezary Mech, prezes Agencji Ratingu Społecznego, absolwent IESE, były zastępca szefa Kancelarii Sejmu, prezes UNFE, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów

  • Opublikowano: 30 lipca 2014, 18:46

    Aktualizacja: 31 lipca 2014, 10:10

  • 4
  • Powiększ tekst

Przedruk z serwisu Stefczyk.info

Kto sfinansuje emerytury i opiekę zdrowotną nam, Europejczykom i Chińczykom? A może by tak pod pokładem MISTRALa udać się do Indii.

Czytając Financial Times’a zaintrygował mnie jakże aktualny rysunek w tekście Patti Waldmeir przedstawiający lotniskowiec pod nazwą MISTRAL nad którym powiewała piracka flaga. Ku mojemu zdziwieniu tekst „Casualities of the one-child policy” nijak nie nawiązywał do rysunku, lub ja wg FT nie mam adekwatnych skojarzeń, gdyż mówił o tragedii ponad 100 tyś. dziewczynek które oddali Chińczycy w adopcję Amerykanom gdyż woleli aby ich jedynakami byli chłopcy. Wprawdzie miliony mężczyzn w Chinach którzy obecnie z tego powodu nie mogą znaleźć żon w kraju przyczyniają się do ekspansji zagranicznej Chin zgadzając się na emigrację wszędzie nawet do Czarnej Afryki aby znaleźć drugą połowę, albo dorobić się na posag zadowalający rodzimą płeć przeciwną, wiąże się z wyjazdami i statkami ale przecież pod wiadomą flagą i nie jest pomysłem francuskim. Chyba że jest to wyraz dekadencji Europy która odczuwa upadek swojego znaczenia w postaci spychania na kolejny plan czy to przez Chiny, czy to przez Indie, jak i ogłaszając kolejne zagrożenia ze strony radykalizmu muzułmańskiego.

O ile jej wyrazem jest fakt że Europa nie może wyjść z kryzysu w który wpadła pięć lat temu podczas gdy jak podaje Financial Times w artykule Amy Kazmin „India at risk of wasting demographic opportunity” o ile Europa nie tylko drepcze w tworzeniu miejsc pracy, przy przygnębiających statystykach dotyczących bezrobocia młodzieży, o tyle Indie utworzyły 52 mln miejsc pracy w latach 2004-2011, oraz utworzą w okresie kryzysu kolejne 38 mln do roku 2019. Europa w tym czasie będzie borykała z kolejnymi odsłonami kryzysu finansów publicznych, związanymi z niemożnością sfinansowania świadczeń emerytalno-zdrowotnych starzejącego się społeczeństwa. I tak jak to obrazowo zaprezentowało „Policy Exchange” uznając że reprezentująca Europę Wlk. Brytania „siedzi na bombie emerytalnej”, gdyż nie oszczędza wystarczająco na wypłatę przyszłych emerytur. W Polsce można dodać że nie tylko nie oszczędzamy na starość ale mimo tragicznej sytuacji demograficznej dokonaliśmy skoku na emerytalne oszczędności w OFE na skalę 150 mld zł. A w Anglii uznaje się że aż 40% (11 mln) przyszłych emerytów będzie dotknięte biedą, gdyż przeciętnie mają o ponad £200 tyś. oszczędności emerytalnych za mało. Otóż okazało się że już obecnie 1/5 osób która przeszła na emeryturę w zeszłym roku żyje poniżej granicy biedy i to mimo tego, że tylko 1/7 ich opiera swoją przyszłość wyłącznie na świadczeniach państwowych. I jest to dopiero początek procesu, gdyż w 2050 r. ilość osób w wieku powyżej 65 lat będzie stanowiła blisko ¼ społeczeństwa, a ilość osób w wieku powyżej 85 lat wymagających znacznie większych nakładów zwiększy się trzykrotnie. Przy czym jak podaje OECD sytuacja w Japonii jest zdecydowanie gorsza, gdyż już obecnie osób powyżej 65 roku życia jest 23,1%, a powyżej 80 roku 6,5% i wzrośnie do poziomu 39,6% i 16,7% odpowiednio w roku 2050.

W efekcie tych zmian wystąpi konieczność 50%-owego zwiększenia udziału wydatków na opiekę emerytalną dla tych najstarszych obywateli w Wlk. Brytanii, a w Japonii w świadczenia obejmujące jedynie publiczne wydatki na ten cel osiągną poziom 4% PKB. Aby nadchodzącej biedzie zaradzić proponuje się 50%-owe zwiększenie minimalnych składek emerytalnych w ciągu najbliższych 5 lat w Wlk. Brytanii. Przy czym o ile składka państwowa miałaby wzrosnąć zaledwie o 0,5 pkt. procentowego, a płacona przez pracowników o 2 pkt. procentowe, to zakładane zwiększenie przedsiębiorstw miałoby wzrosnąć o 1 pkt. procentowy. Jednocześnie co charakterystyczne zauważa się że wzrost państwowych zobowiązań obciążających przyszłą wydolność finansów publicznych jest częściowo związany z brakiem finansowania narastających zobowiązań mundurowych. I tak w analizie wydatków wojskowych USA które przeprowadził Financial Times w opracowaniu „Boots off the ground” zauważono że wojsko znacząco obciąża budżet aktualnymi wydatkami, jak i faktem że nie księguje narastających zobowiązań emerytalnych w okresie służby przerzucając je jako ukryty dług do spłacenia w przyszłości. I tak jak wyliczono niesfinansowane zobowiązania emerytalne Pentagonu wynoszą obecnie $1,27 bilionów i wzrosną do poziomu $2,72 bln w roku 2034. Mimo że to są olbrzymie kwoty zobowiązań to i tak są one proporcjonalnie niższe niż w Polsce, gdyż gdyby wg analogicznej metody policzyć koszt naszego uczestnictwa w Afganistanie to by się okazało że nie wynosił on i tak olbrzymią jak na Polskę sumę 6 mld zł, ale z narosłymi zobowiązaniami emerytalnymi które będziemy przez dziesięciolecia spłacać ok. 10 mld PLN.

Powiązane tematy

Komentarze