Opinie

Bariery reindustrializacji i innowacyjności w przemyśle

Jacek Szafrański

Członek regionalnego kierownictwa dużych korporacji międzynarodowych i kluczowych firm krajowych przemysłowo-handlowych sektora stoczniowego, chemicznego i energetycznego; w latach 2011-2014 doradca Zarządu Funduszu zarządzającego zakładami z Polskiej Grupy Zbrojeniowej

  • Opublikowano: 11 kwietnia 2017, 11:46

    Aktualizacja: 24 kwietnia 2017, 09:51

  • Powiększ tekst

Warunkiem inteligentnej reindustrializacji, zapisanej w Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju, pozostają sprawne, nowocześnie zorganizowane biura projektowe w poszczególnych kluczowych zakładach lub pracujące dla grupy przedsiębiorstw wybranej branży lub sektora gospodarki. To oznacza konieczność zainwestowania w takie organizacje projektowe. Trzeba je zorganizować i sfinansować ich działalność do momentu osiągnięcia przez zakład lub grupę zakładów pozycji generalnego wykonawcy na międzynarodowym rynku w branży.

I. Warunki realizacji strategii reindustrializacji

Mechanizm inteligentnej reindustrializacji

Strategia Odpowiedzialnego Rozwoju Ministerstwa Rozwoju stawia na inteligentną reindustrializację – aktywizację konkretnych sektorów przemysłu w tym m.in. wytwarzających najbardziej złożone produkty najczęściej w krótkich seriach lub wręcz jednostkowe obiekty – środki transportu, systemy militarne, budownictwo lądowych i morskich obiektów przemysłowych. Złożoność finalnych produktów w tych sektorach przemysłu (przemysł stoczniowy, zbrojeniowy, budowy obiektów przemysłowych i energetycznych, pojazdów szynowych, maszynowy) wymaga rozległej kooperacji generalnego wykonawcy z jego poddostawcami i podwykonawcami. Jeśli są to krajowe podmioty gospodarcze, to wybrany sektor przemysłu staje się rzeczywiście kołem zamachowym rozwoju gospodarki. Zakład przemysłowy – lider w branży pełniąc rolę generalnego wykonawcy obiektów zapoczątkowuje kaskadowy rozwój przedsiębiorstw przemysłowych wytwórczych i usługowych powiązanych z nim kooperacyjnie (rys. 1)

tytuł

Fundamentalnym warunkiem uruchomienia takiego modelu rozwoju jest, aby kluczowy polski wytwórca zdobył na międzynarodowym rynku w sposób trwały pozycję generalnego wykonawcy zamawianych obiektów. Taką pozycję buduje się najczęściej rozpoczynając od realizacji z sukcesem ekonomicznym zleceń krajowych inwestorów lub zleceń zagranicznych obarczonych wysokim ryzykiem technicznym – dostawy rozwiązań nowatorskich, mniej lub bardziej spektakularnych na rynku. Trzeba też zwrócić uwagę, że brak ciągłości pozyskiwania przez lidera kontraktów generalnego wykonawstwa uniemożliwi zbudowanie trwałych powiązań kooperacyjnych w kraju i nieuchronnie powstrzyma proces reindustrializacji w jego branży.

Zakład przemysłowy pełni rolę generalnego wykonawcy wtedy, gdy pozyskuje i realizuje zlecenie w formule EPC tzn. od wykonania projektu obiektu (Egineering) -od fazy projektu koncepcyjnego przez projekt kontraktowy, techniczny/klasyfikacyjny, roboczy aż po dokumentację zdawczą – poprzez wybór dostawców i realizację zakupów materiałów, wyposażenia i usług (Procurement) i aż po przygotowanie technologiczne i organizacyjne budowy, prefabrykację i montaż konstrukcji i wyposażenia, próby zdawcze i dostawę gotowego obiektu wraz z dokumentacją zdawczą (Construction). (rys.2)

Jakie są warunki zdobycia przez zakład przemysłowy kontraktu EPC na rynku?

Klienci, którzy rozważają zakupy inwestycyjne kompleksowych obiektów o bardzo dużej wartości, bardzo starannie przygotowują specyfikację techniczną najczęściej zlecając szereg prac studialnych współpracującym z nimi konsultantom. Handlowiec reprezentujący polski zakład przemysłowy w tej branży musi skutecznie nawiązać relacje z potencjalnym zleceniodawcą i wprowadzić specjalistów swojego zakładu do współpracy z klientem najlepiej jeszcze na etapie studiów nad projektem. Specjaliści ci muszą być takiej klasy, aby zdobyli akceptację klienta jako partnerzy w rozwiązywaniu jego problemów – technicznych obiektu i – związanych z organizacją budowy obiektu. Zakład przemysłowy oprócz kompetentnego handlowca musi przedstawić jeszcze dwóch specjalistów – głównego projektanta obiektu i reprezentującego kierownictwo zakładu – szefa projektu budowy obiektu.

Nie ma żadnej szansy oferta zakładu przemysłowego na podjęcie kontraktu generalnego wykonawstwa, jeśli opisane powyżej trio specjalistów, czasami uzupełniane jeszcze projektantami – specjalistami branżowymi, nie zdobędzie zawodowego uznania i zaufania klienta.

Rola projektowania, biura projektowego i organizacji projektowej w zakładzie przemysłowym realizującym kontrakty EPC

Główny projektant obiektu, to kluczowy przedstawiciel biura projektów zakładu przemysłowego, który posiada wiedzę, umiejętności i doświadczenie pozwalające na zaprojektowanie kompleksowego obiektu w oczekiwanym przez klienta standardzie technicznym. Pracuje z zespołem projektantów – specjalistów branżowych, którzy tak jak kierujący nimi główny projektant posiadają wiedzę aktualizowaną na bieżąco o rozwiązaniach technicznych stosowanych, wprowadzanych i przygotowywanych do wprowadzenia na rynku międzynarodowym w swoich branżowych specjalnościach, umiejętności projektowe i zdolności do kierowania zespołami inżynierskimi w swojej dziedzinie.

Główni projektanci i projektanci branżowi ich zespołów jako pracownicy zakładowego biura projektów współpracują bezpośrednio z przedstawicielami handlowymi przedsiębiorstwa przemysłowego w pogłębianiu kontaktów handlowo-technicznych z klientami i potencjalnymi klientami na rynku, z kluczowymi dostawcami w kraju i za granicą i w ten sposób realizują jedno z podstawowych zadań biur projektowych w przemyśle – „market intelligence”.

Projektowanie i projektanci są też praktycznie jedynym źródłem inspiracji i ogniwem w organizacji zakładu przemysłowego inicjującym prace analityczne, rozwojowe i innowacje oraz zlecenia zewnętrzne dla ośrodków naukowo-badawczych. To projektanci znający poziom rozwiązań technicznych, organizacyjnych i pojawiające się trendy na międzynarodowym rynku w ich branży mogą być kreatorami rzeczywistej współpraca przemysł – nauka, o której tyle się mówi w Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju.

Posiadanie wyższej kadry technicznej biur projektowych na takim poziomie jest także warunkiem koniecznym adaptowania rozwiązań kupowanych gotowych obiektów do ich produkcji w kraju (np. realizacja polityki „polonizowania” rozwiązań w ramach kontraktów offsetowych).

Rolę projektowania i biura projektów w zakładzie przemysłowym, który zamierza podjąć zlecenie w formule EPC ilustruje rys.2.

tytuł

Można mówić o generalnym wykonawstwie obiektu gdy wykonuje się projektowanie oraz zamawianie i zakupy wyposażenia, materiałów i usług nadzorując jedynie wybranego wykonawcę obiektu. Ale nie można uznać za generalne wykonawstwo zlecenia nieobejmującego projektowania. Brak wykonawstwa projektu w realizowanym kontrakcie praktycznie pozbawia zleceniobiorcę wyboru dostawców wyposażenia i materiałów, co oznacza krytyczną redukcję kooperacji z krajowymi przedsiębiorstwami i istotnie hamuje proces reindustrializacji.

Rola szefa projektu w organizacji przemysłowej

Szef projektu, to specjalista, który dzięki swojej wiedzy i umiejętnościom technicznym, z zakresu organizacji produkcji, handlowym, finansowym i prawnym, doświadczeniu i pozycji w organizacji jest głównym reprezentantem kierownictwa przedsiębiorstwa wobec klienta i rzeczywistym partnerem klienta od fazy rozmów przedkontraktowych aż do zakończenia rozliczeń okresu gwarancyjnego dla wykonanej dostawy obiektu. W tzw. organizacji projektowej przedsiębiorstwa szef projektu z upoważnienia dyrektora zakładu zarządza wszystkimi operacjami i służbami w przedsiębiorstwie związanymi z podjęciem i realizacją kontraktu. Jego bezpośrednimi podwładnymi są szef handlowy i handlowiec obsługujący klienta, główny projektant obiektu i jego najbliższy zespół, szef zakupów kooperacji i zakupów dla projektu i kierownik budowy obiektu. Jego rolę w przedsiębiorstwie ilustruje rys.3.

3

Zasadniczym warunkiem finansowym zdobycia i realizacji kontraktu EPC, ze względu na bardzo wysoką wartość kontraktu (kilkanaście do kilkadziesiąt milionów USD) i na ogół co najmniej kilkunastomiesięczny cykl wykonania, jest oczywiście zdolność generalnego wykonawcy do finansowania prac kredytem bankowym. Nie jest to proste w przypadkach podejmowania przez podmiot gospodarczy pierwszych kontraktów w tej skali. Klient na ogół żąda od generalnego wykonawcy przed zawarciem kontraktu klasy EPC przedstawienia reasekuracji finansowej dla podejmowanego kontraktu a zawsze wymaga zabezpieczeń do wysokości wartości wnoszonych przedpłat.

Dla ułatwienia reaktywacji przemysłu okrętowego w istotnym wymiarze w Polsce wprowadzono „Ustawę o aktywizacji przemysłu okrętowego i przemysłów komplementarnych”, która wchodząc w życie 1 stycznia 2017 wprowadza liczne udogodnienia podatkowe skupione wokół obszarów: podatku dochodowego (odpowiednio CIT i PIT) i podatku od towarów i usług (VAT), a także podatku od nieruchomości. To niewątpliwe ułatwienie dla stoczni, która już realizuje projekty EPC, ale nie wydaje się wystarczające dla podmiotu, który dopiero rozpoczyna ubiegać się na międzynarodowym rynku o taką formułę kontraktu.

Dla zakładów przemysłowych innych branż, które miałyby podjąć kontrakty EPC w takiej skali, nie ma podobnych mechanizmów finansowych.

Wnioski:

  • Idea reindustrializacji opiera się na podjęciu przez duże zakłady przemysłowe w wybranych branżach działalności w takiej skali i na takim poziomie, aby osiągnąć trwałą pozycję generalnego wykonawcy obiektów na międzynarodowym rynku kontraktów klasy EPC (od projektu obiektu – przez wybór dostawców – po budowę i dostawę obiektu).

  • Warunkiem osiągnięcia przez duże zakład przemysłowe trwałej pozycji generalnego wykonawcy na międzynarodowym rynku a więc uruchomienia procesu reindustrializacji jest:

  • Projektowa struktura organizacji zakładu z doświadczonym zespołem szefów projektów o bardzo wysokich kompetencjach na czele;
  • Zakładowe biuro projektów o potencjale umożliwiającym realizację kilku projektów jednocześnie, zatrudniające zespół głównych projektantów i branżowych specjalistów o najwyższych kompetencjach i doświadczeniu w swojej branży.
  • Zdolność zakładu przemysłowego do finansowania realizowanych kontraktów kredytem bankowym.

  • Innowacyjność rozwiązań w przemyśle i podjęcie współpracy przemysł – nauka wymaga biur projektowych i projektantów o wysokich kompetencjach w kluczowych zakładach przemysłowych.

II. Diagnoza kompetencji projektowych w kluczowych zakładach przemysłowych

W wyniku regresu dużych państwowych zakładów przemysłowych wielu branż w ostatnich dwudziestu latach w Polsce nastąpiło dramatyczne rozdrobnienie organizacji projektowych i spadek liczebności wyższej kadry inżynieryjnej (emigracja zarobkowa i emerytury) o kompetencjach i doświadczeniu wymaganym dla uruchomienia działalności przemysłowej na poziomie generalnego wykonawstwa obiektów. Doszło do przerwania procesu szkolenia kolejnej generacji projektantów obiektów; szkolenia, które wymaga ciągłego podejmowania projektowania nowych obiektów z sumienną weryfikacją techniczną wykonywaną przez bardziej doświadczonych projektantów. W miejsce zakładowych biur projektowych powstało na polskim rynku wiele prywatnych biur konstrukcyjnych i po kilka projektowych w poszczególnych segmentach przemysłu. Ich potencjał jest jednak niewystarczający do obsługi nawet tylko jednego dużego państwowego zakładu przemysłowego. Z wyjątkiem jednostkowych przypadków biura i ośrodki projektowe kluczowych zakładów przemysłowych przekształciły się w biura konstrukcyjno-technologiczne, które posiadają tylko kompetencje opracowania dokumentacji warsztatowej dla zakładu przemysłowego na podstawie dostarczonej przez klienta i sporządzonej przez zagraniczne biura projektowe dokumentacji projektowej obiektów. Polskie zakłady przemysłu wytwórczego i montażowego stały się w większości przypadków podwykonawcami zakładów zagranicznych; realizują najtańszą część kontraktu – prefabrykację elementów do montażu za granicą a nie jak poprzednio pełne kontrakty EPC.

Kształcenie kluczowych projektantów odbywa się na świecie na zasadzie praktykowania „ucznia u mistrza” przy intensywnej pracy realizowania wielu projektów na przestrzeni kilku lat. Brak projektów w poprzedniej skali, naturalny ubytek „mistrzów”, ograniczenie działalności zakładów przemysłowych do podwykonawstwa spowodował także na uczelniach brak zapotrzebowania i w konsekwencji zaniechanie kierunkowego kształcenia inżynierów na projektantów obiektów.

Symptomatyczny jest aktualny obraz kompetencji projektowych przemysłu stoczniowego w Polsce.

Budową i konwersją kompletnie wyposażonych statków i okrętów w oparciu o projekty wykonywane przez własne biuro projektowe zajmuje się aktualnie Remontowa Holding w Gdańsku, prywatna największa grupa stoczniowa o strukturze holdingowej w Polsce. To jedna z dwóch polskich stoczni, która w pełni realizuje kontrakty EPC na międzynarodowym rynku budownictwa okrętowego. Prywatna już Gdańska Stocznia Remontowa jako jedyna w kraju przejęła nie tylko majątek i kadry produkcyjne, ale także istotną część biura projektów Stoczni Północnej. Zachowano ciągłość działalności projektowej, stąd m.in. dzisiejsza pozycja tej stoczni na światowym rynku budownictwa okrętowego.

Stocznia CRIST SA w Gdyni, prywatny zakład z udziałem Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ), współpracuje z niezależnym od niej kapitałowo polskim prywatnym biurem projektowym w Gdańsku realizując projekty klientów w formule dostaw bardzo bliskich EPC. Stała współpraca niezależnych przedsiębiorstw nie jest jednak rozwiązaniem całkowicie biznesowo bezpiecznym tak, jak rozwiązanie Remontowa Holding. Odpowiedzialność finansowa zewnętrznego biura projektów jest ograniczona w stosunku do ewentualnych strat stoczni z powodu błędu projektantów lub choćby nieuwzględnienia realiów technologicznych stoczni; stąd stocznia podejmuje praktycznie dodatkowe ryzyko.

Żadna z państwowych stoczni i zakładów konstrukcji stalowych kontrolowanych przez PGZ nie ma biura projektów a jedynie biura konstrukcyjno-technologiczne, o kompetencjach wystarczających do realizacji kontraktów remontowych, lub podwykonawstwa konstrukcji ale nie do budowy w pełni wyposażonych nowych statków lub kompletnych obiektów off-shore z dostawą w formule EPC. Próba powołania wspólnego dla tej grupy zakładów biura projektów w 2014 nie została sfinalizowana w planowanym zakresie do dziś pomimo formalnego powołania podmiotu gospodarczego o takim zakresie działalności. Przeszkodą okazały się koszty organizacji zespołów o wymaganych kompetencjach wobec standingu finansowego zakładów i trudności w pozyskaniu zleceń z międzynarodowego rynku interesujących ekonomicznie i w wymaganej skali.

Stocznie grupy PGZ w Szczecinie i Gdyni podjęły się budowy kompletnych statków opierając się na zakupionych projektach od biur projektowych ze Szczecina, Gdańska oraz z zagranicy. Realizacja projektu w Szczecinie zakończyła się nieefektywnie z powodu istotnych błędów projektantów. Podobny jest los pierwszego z dwóch projektów w Gdyni, gdzie poprawianie projektu w zaawansowanej fazie budowy powiększa istotnie koszty i wydłuża cykl realizacji. W obu przypadkach powodem jest brak kompetencji biur projektów, które podjęły zlecenia, ale i niedostatek kompetencji po stronie stoczni. Realizacja kontraktu na podstawie kupowanego z zewnątrz projektu wymaga od wykonawcy znacząco wyższych kosztów na prowadzenie nadzoru nad wykonawstwem projektu, procesu odbioru projektu i weryfikacji przez niezależny od projektanta zespół projektowy. Takie procedury są absolutnie konieczne zważywszy, że zleceniobiorcy projektu są biurami o zbyt małym potencjale wykonawczym, co praktycznie ogranicza istotnie proces wewnętrznej weryfikacji projektowania. Reprezentowanie interesu stoczni przed klientem przez projektanta też często rodzi szereg problemów; szczególnie odpowiedzialna jest wtedy rola szefa projektu ze strony stoczni i niezbędne bardzo wysokie kompetencje, także w zakresie projektowania. Takich specjalistów stocznie nie mają.

Biuro projektowe Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni straciło praktycznie kompetencje projektowe i potencjał wykonawczy na przestrzeni lat kryzysu i upadłości likwidacyjnej; podobnie ucierpiał poziom kompetencji zarządzania projektami. Problemy z realizacją okrętu „Gawron” potwierdzają taką ocenę, chociaż nie są wyłącznie następstwem deficytu kompetencji projektowych i zarządczych.

W przypadku polskich stoczni państwowych mamy do czynienia ze zjawiskiem „błędnego koła”: stocznie dysponując majątkiem produkcyjnym umożliwiającym podejmowanie dużych projektów na kompletnie wyposażone jednostki nie mogą zdobyć kontraktów EPC o odpowiedniej skali i w wymaganej ilości dla ekonomicznego zastosowania zasobów produkcyjnych a to nie pozwala na inwestycje w działalność projektową rozwijającą produkty i wspierającą: handel – w zdobywaniu potrzebnych zleceń w formule EPC i zakład – w ich realizacji.

Przemysł budownictwa okrętowego w Polsce, poza opisanymi stoczniami prywatnymi budującymi statki kompletne, rozwija się jako komplementarny w ramach projektów EPC realizowanych przez zagranicznych generalnych wykonawców poza krajem; w tej formie działalności nie realizuje jednak idei reindustrializacji.

Sytuacja w pozostałych sektorach przedsiębiorstw przemysłowych o podobnym produkcyjno-montażowym charakterze działalności (przemysł zbrojeniowy, środków transportu i komunikacji, budowy obiektów przemysłowych) jest bardzo zbliżona do położenia państwowych stoczni.

W takim stanie kompetencji naszych zakładów przemysłowych realizacja strategii reindustrializacji, wdrażania w przemyśle innowacji we współpracy nauka – przemysł a nawet „polonizacja” produkcji kupowanych prototypowych obiektów od dostawców zagranicznych napotyka na trudną do pokonania barierę braku efektywnie zorganizowanych w biura projektowe doświadczonych projektantów i szefów projektów – głównych aktorów wdrażania strategii w przemyśle.

III. Program re-engineeringu przemysłu

Skoro warunkiem inteligentnej reindustrializacji pozostają sprawne, nowocześnie zorganizowane biura projektowe w poszczególnych kluczowych zakładach lub co najmniej – pracujące dla grupy przedsiębiorstw wybranej branży lub sektora gospodarki, to realizacja programu zrównoważonego rozwoju gospodarczego na poziomie przedsiębiorstw wymaga inwestycji w takie organizacje projektowe; trzeba je zorganizować i sfinansować ich działalność do momentu osiągnięcia przez zakład lub grupę zakładów – pozycji generalnego wykonawcy na międzynarodowym rynku w branży.

Deficyt kompetencyjny, z którym mamy do czynienia, wymaga równolegle uruchomienia praktycznego kształcenia nowej kadry głównych projektantów obiektów, kluczowych w danym segmencie gospodarki projektantów branżowych, szefów projektów o dużej wiedzy i wysokich umiejętnościach praktycznych. To kształcenie powinno odbywać się w zakładach przemysłowych, dla których adepci pracują oraz na stażach w najlepiej rozwiniętych zakładach mających ustaloną pozycję generalnego wykonawcy na światowym rynku, nie wyłączając zakładów konkurencyjnych. Efektywność kształcenia wymaga zindywidualizowania programu kształcenia specjalistów. Finansowanie kształcenia powiększa wartość inwestycji w biura projektów.

Rewizji wymaga też profil zawodowego kształcenia na wyższych uczelniach, które powinny zasilać przyszłe kadry projektantów i organizatorów procesów budowy kompleksowych obiektów przemysłowych. Uczelnie powinny uruchomić programy doskonalenia zawodowego i aktualizacji wiedzy dla różnych pod względem doświadczenia grup absolwentów.

Nakreślony powyżej program re-engineeringu przemysłu wymaga mobilizacji wszystkich dostępnych zasobów kompetentnych i doświadczonych specjalistów i powinien być opracowany dla branż przemysłu wybranych z uwzględnieniem sytuacji na międzynarodowym rynku i perspektywy dla ponownego startu tak dużych przedsięwzięć.

Program re-engineeringu przemysłu powinien zawierać także oszacowanie budżetu i określenie źródeł i sposobów finansowania. Powinien być opracowany pod auspicjami Ministerstwa Rozwoju jako element planu wdrożenia Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.

Tekst ukazał się również na stronie smarteconomy.pl

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych