Globalny system finansowy zaprogramował kryzys – ratunkiem alternatywne, bezprocentowe waluty
Największym problemem świata jest sam system finansowy, który oparty jest na niewłaściwych zasadach (lichwie). Są alternatywy, ale o nich się nie mówi, bo dobrze się żyje niektórym w obecnym układzie.
System jest zły i trzeba go wyrzucić na śmietnik historii. Jeśli system jest zły to trzeba go obalić, bo to system ma być dla ludzi, a nie ludzie jego niewolnikami.
Oto alternatywa dla obecnego złodziejskiego systemu finansowego:
- ”Bankowość islamu”,
- „TAJEMNICA PIENIĄDZA: emisja, kreacja, kradzież”,
- „Lekcja 4. Rozwiązanie: pieniądze wolne od długu, tworzone przez społeczeństwo”,
- „Pieniądz wolny od inflacji i odsetek”,
- „Reforming the Monetary System”,
- „Demokracja finansowa”,
A w Polsce szykują się do wprowadzenia pierwszej lokalnej waluty:
Dzisiejszy świat oparty na długu upada. Banki kreują pieniądz z powietrza i pożyczają potem kilkadziesiąt razy tyle ile mają (system rezerwy cząstkowej) na lichwiarski procent i czerpią z tego ogromne zyski. Gdyby wszyscy chcieli wybrać pieniądze zgromadzone na kontach to system bankowy upadłby. Pieniądze nie mają pokrycia w zasobach. Ilość pieniądza ustalają banki centralne, mogą drukować ile im się podoba, ale gdy jest więcej pieniądza w obiegu to powstaje inflacja, czyli spadek wartości pieniądza (mniej kupimy za te same pieniądze – okradanie ludzi w białych rękawiczkach). Długi państw są niespłacalne, bo nie ma tyle pieniędzy w obiegu by je spłacić. Aby spłacić odsetki od długu trzeba zaciągać kolejne pożyczki.
Największym problemem dzisiejszego świata jest chory system bankowy/finansowy, który jest przyczyną kryzysów finansowych na świecie. Kryzys ekonomiczny, z którym mamy teraz do czynienia jest bliźniaczo podobny do tych, które były w XX wieku, czyli jego przyczyną było ogromne zadłużenie i nadpodaż pieniądza, które skutkowało masowym bezrobociem i upadkiem państw. Jeśli jest kryzys, to banki ograniczą akcję kredytową, to jeszcze pogarsza sytuację. Wszystko zmierza do tego, aby sektor bankowy przejął wszystko za grosze. W czasie kryzysu wartość majątku jest zaniżona, więc Ci, którym jesteśmy dłużni mogą przejąć większy majątek niż w normalnych warunkach. Niewielka liczba osób wzbogaca się kosztem miliardów ludzi.
W naszej konstytucji zapisane jest , że rząd nie może pożyczyć pieniędzy od Narodowego Banku Polskiego (NBP). Taki zapis jest niekorzystny, bo państwo nie może pożyczać pieniądza od swojego banku centralnego na dogodnych warunkach. Czyli jeśli rządowi brakuje pieniędzy to pieniądze musi pożyczać na rynku np. od innych banków i w ten sposób dług państwa się powiększa. Banki mogą z kolei pożyczyć od NBP pieniądz np. na 4 % i potem pożyczyć rządowi na 6 % i 2 % są do przodu.
Żeby było śmieszniej, to amerykański bank centralny (system rezerwy federalnej, zwany fedem) jest bankiem prywatnym! Jak to możliwe, że w rękach prywatnego podmiotu, a nie państwa spoczywa rola emitenta pieniądza dla USA? Jest to chyba największy przekręt w dziejach ludzkości (Największe przekręty finansowe jakie wstrząsnęły światem cz. II – Amerykańska Rezerwa Federalna (FED)). Przed 1913 rokiem USA samo emitowało sobie pieniądz. Jaki mieliby interes, aby robiła to za USA prywatna instytucja, której muszą płacić pieniądze wraz z odsetkami, jeśli chcą pożyczyć od nich środki (gdyby emitentem pieniądza był państwowy organ, to przy pożyczaniu pieniędzy USA nie musiałoby płacić odsetek)? Na tym procederze zarabiają największe instytucje finansowe świata.)
Wszystkie banki prywatne na świecie powiązane są ze sobą i w rzeczywistości poprzez pieniądz odsetkowy (długi) one rządzą światem. Banki poprzez udziały w funduszach skupujących ropę/jedzenie itp. Mogą sztucznie podnosić ceny(spekulacje) i za to płaci zwykły człowiek. Wraz z coraz to większą robotyzacją/automatyzacją produkcji 90 % pracy ludzkiej będzie zbędne. Tylko pojawi się problem skąd ludzie będą mieli kasę by coś kupić. Będzie ciekawie... Jeszcze za naszego życia. Taki system, który obecnie obowiązuje sprzyja walce o pieniądz i alienacji, a nie współdziałaniu. Niewiele osób wie, że są alternatywne pieniądze w wielu krajach na świecie. W Szwajcarii jest waluta Wir Euro, w którym uczestniczy 80 tys. podmiotów. Jest to pieniądz regionalny (zapis na kontach), można go wydać na danym terenie, jest dobrowolność w płaceniu, istnieje on obok standardowej waluty danego kraju, jest nieoprocentowany, Szwajcarzy mogą za pomocą jego zaciągnąć kredyt bez oprocentowania, a walutę narodową lokują na rachunkach na czarną godzinę. Także taka waluta może wspomóc rozwój gospodarczy w środowiskach lokalnych. Poprzez takie inicjatywy ludzie zacieśniają więzy. W Belgii istnieje waluta Regio Geld. W UK powstała waluta Bristol Pound, którą można płacić w Bristolu (nawet podatki lokalne można nim opłacić). W dobie globalizacji takie waluty są dobrą alternatywą, ułatwiają rozwój połączeń biznesowych i zapobiegają spekulacji, bo są powiązane z walutą narodowa w stosunku 1 do 1.
Wszystko to zmierza do NWO (nowego porządku świata), w którym 1 % społeczeństwa będzie bogaczami, będzie trochę służb policyjnych i reszta, która będzie niewolnikami dla sytemu. Do tego ludzie będą chipowani, pieniądz będzie tylko w formie wirtualnej, jeśli ktoś się sprzeciwi będzie miał zablokowany dostęp do konta. Totalitaryzm pełną gębą, tak jak w książce rok 1984 Orwella. To tylko teoria spiskowa, ale taki scenariusz także trzeba brać pod uwagę. Do niedawna podobnie podchodziliśmy do inwigilacji ze strony USA, a okazało się to niestety prawdą.
Kryzys, to nie przypadek, to rezultat. Najbliższy kryzys będzie wynikiem drukowania pieniędzy przez amerykański FED: powstanie bańka na akcjach, nieruchomościach, obligacjach. Jak podmioty, które są wierzycielami USA przestaną skupować amerykańskie obligacje, to nastąpi krach w USA, w Chinach, które są wierzycielami USA, ucierpi na tym oczywiście cały świat, w tym Niemcy, które eksportują sporo do Chin. Nie ominie to także Polski, która dużą część swojego eksportu ma właśnie do naszych zachodnich sąsiadów. Wszystko się posypie. Nie będzie, to przypadek. To celowe działanie poprzez, które bogate elity wykupią w kryzysie majątek niższych klas społecznych za grosze. Majątek klasy średniej przejdzie w ręce najbogatszych.