Kolej na przyszłość
Ujawnione dziś przez nasz portal dane dotyczące liczby likwidowanych połączeń kolejowych są doprawdy wstrząsające. Trudno zrozumieć czemu tak wiele gabinetów rządowych odwracało się od tego środka transportu, zwłaszcza, że kolej przeżywa teraz istny renesans.
Przypomnijmy: Polska przez lata była niechlubnym rekordzistą, jeśli chodzi o tempo i ilość likwidowanych połączeń kolejowych. W latach 1990 - 2016 długość tras na których wciąż toczył się ruch kolejowy spadła o ok. 27 proc. - z ok. 26 tys. km do 19 tys. km. Niechlubnym rekordzistą likwidacji tras kolejowych był rząd SLD, w czasach którego zniknęło 2680 km połączeń.
CZYTAJ WIĘCEJ: Koniec „zwijania torów”
Mniej kolei to nie tylko trudniejszy transport dóbr i osób, ale też potężny cios w małe miejscowości. Inwestorzy, tak krajowi jak i zagraniczni, chętniej spoglądają ku ośrodkom dobrze skomunikowanym - likwidacja połączeń zaś realnie osłabia możliwości rozwoju całych regionów.
Ale kolej to także, nie lękajmy się wielkich słów, wartość cywilizacyjna. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę geoekonomiczne zmiany zachodzące w naszym regionie - Polska na sprawnej, szybkiej kolei może tylko zyskać.
Dobrze więc, że prowadzone są modernizacje i nowe inwestycje. Kolej zbyt długo była lekceważona.