TYLKO U NAS
Druk 3D wchodzi do szkół ale to trzeba umieć opowiedzieć
Ministerstwo Edukacji i Nauki walczy o innowacje w polskich szkołach, do tego skutecznie! Dzięki resortowi drukarki 3D w końcu wchodzą do polskich szkół, ale to nie wszystko. Resort zarekomendował właśnie platformę z lekcjami do jego wykorzystania. Jak to szkołach wykorzystać i nie zmarnować tak wielkiego potencjału? Gościem Maksymiliana Wysockiego był Karol Górnowicz, prezes Skriware, pioniera w opracowaniu kompleksowych systemów edukacji z wykorzystaniem druku 3d
W zeszłym tygodniu ogłoszono, że Skriware, polska spółka o globalnym zasięgu działania w branży EdTech, wspiera system edukacji, wprowadzając nowoczesne pomoce dydaktyczne na miarę 21. wieku. Sama drukarka 3D w szkole to za mało. „To jeszcze trzeba umieć opowiedzieć”. I tu właśnie wkracza polski startup z gotowymi scenariuszami dla budowania lekcji i zainteresowania dzieci oraz solidnego wykorzystania tego sprzętu w realnej edukcaji. Ten potencjał dostrzegł właśnie Ministerstwo Edukacji i Nauki.
W ramach współpracy z Programem Laboratoria Przyszłości Skriware bezpłatnie przekaże niemal 14 tysiącom szkół podstawowych dostęp do „Pakietu na start” na platformie Skriware Academy, który zawiera bazę materiałów edukacyjnych. Rynkowa wartość wsparcia, które oferuje Skriware szkołom w ramach współpracy z Laboratoriami Przyszłości wynosi niemal 21,6 mln zł.
WIĘCEJ: Edukacja na miarę XXI wieku dla każdej podstawówki w Polsce
To było w pewnym sensie marzenie, tzn. nasze rozwiązania, nasza platforma edukacyjna Skriware Academy, która jest zaprojektowana dla nauczycieli ze szkół podstawowych, została zarekomendowana przez wszystkie główne isntytuty edykacyjne, z Ministerstwem Edukacji i Nauki na czele - mówi Karol Górnowicz, prezes Skriware. - Do szkół poszła rekomendacja, by skorzystać z darmowego pakietu Skriware Academy, który pokazuje nauczycielom w jaki sposób korzystać ze sprzętu zakupionego w ramach programu „Laboratoria Przyszłości” - wyjaśnia.
Ministerstwo Edukacji tym programem zapewniło 1 mld złotych dotacji na drukarki 3D w szkołach. Same w sobie, bez umiejętnego wykorzystania, będa tylko stać i się kurzyć. Dlatego gotowe pakiety rozwiązań od Skriware mają nawet wazniejszą rolę niż sam sprzęt do druku 3D.
Ale umiejętna „narracja” w edukacji to nie wszystko. Problemem może być to samo, co w firmach blokuje wprowadzanie innowacji, czyli… kadry starszej daty, niechętne i oporne na nowości. Podobnie jak w sektorze przedsiębiorstw, np. w zakresie wdrażania usług chmurowych, takie osoby są statystycznie najczęstszym powodem blokowania wdrożeń nawet już zakupionych rozwiązań, tak samo może być w przypadku innowacji w prowadzeniu zajęć w szkołach. Czy na ten problem jest jakieś rozwiązanie?
Powiedzmy to wprost, ogólnie zmiana nawyków i schematów zawsze napotyka opór i to dotyczy w sumie wszystkich nas. W przypadku nauczycieli sprawa jest o tyle trudna, że musząc realizować tak szeroką podstawę programową, przy jednoczesnych probelmach z organizacją pracy, co wiemy, że jest zmorą szkół, po prostu znajdą się w sytuacji, w której nie ma na to czasu. Nie mają czasu na uruchomienie robota, żeby urozmaicić zajęcia, nie mają czasu na wydrukowanie modelu mózgu, żeby pokazać prościej jak on funkcjonuje w organiźmie. Częstą wymówką jest brak czasu, strach, obawa przed eksperymentem, nieumiejętność zrobienia czegoś dobrze za pierwszym razem, ale szczerze powiem, że i tak dużo się zmieniło po pandemii - ocenia prezes Skriware. - Panuje takie powszechne przekonanie w szkołach, że nikt nie chce wracać do tej starej edukacji sprzed pandemii. To dotyczy zarowno dyrekcji jak i nauczycieli. Dzięki takiemy wykorzystaniu innowacji dzieci są bardziej zainteresowane, zdają pytania, zaczynają łączyć kropki pomiędzy przedmiotami, a nauczyciele oszczędzają czas, bo dzieci szybciej rozumieją, a do tego zyskują dodatkową satysfackję z zainteresowania dzieci. Forma lekcji jako tylko wykładu z podręcznika już się permanentnie skończyła - dodaje Karol Górnowicz.
Dzięki drukowi 3D szkoły otrzymują - niegdyś likwidowane - pracownie ZPT sformatowane na miarę dzisiejszych czasow. Program Laboratoria Przyszłości to największe takie przedsięwzięcie w historii naszego kraju, skierowane do wszystkich szkół podstawowych w Polsce. Możliwości wykorzystania druku 3D dla lepszej i skuteczniejszej edukacji wydają się nieograniczone i po prostu konieczne, jeśli polska gospodarka ma faktycznie być konkurencyjna i innowacyjna w niedalekiej przyszłości.
ZOBACZ CAŁY WYWIAD GOSPODARCZY:
ZOBACZ TEŻ: Materiał archiwalny: Początki druku 3D w Polsce - co może zmienić?
CZYTAJ TEŻ: Rosja porwała 2 tysiące ukraińskich dzieci w dwa tygodnie!
CZYTAJ TEŻ: Zatrudnieni w Microsofcie dostaną nieograniczony czas wolny