Wywiad gospodarczy

Mateusz Rafał, dyrektor Centrum Transformacji Cyfrowej, Ministerstwo Edukacji i Nauki: / autor: Fratria
Mateusz Rafał, dyrektor Centrum Transformacji Cyfrowej, Ministerstwo Edukacji i Nauki: / autor: Fratria

Szkoła ma kształcić urzędnika i żołnierza? To się zmienia

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 20 marca 2023, 21:00

    Aktualizacja: 20 marca 2023, 22:30

  • 1
  • Powiększ tekst

Czy szkoła ma Kształcić Urzędnika i żołnierza? Na ile w ewolucji edukacji w Polsce może pomóc cyfryzacja, czy i na ile pomóc mają, a może muszą zmiany systemowe? Czy polska szkoła gotowa jest na odrabianie prac domowych przez sztuczną inteligencję? Na te pytania odpowiadał w poniedziałkowym Wywiadzie Gospodarczym Mateusz Rafał, dyrektor Centrum Transformacji Cyfrowej, Ministerstwo Edukacji i Nauki

Rodziców dzieci w wieku szkolnym nie trzeba do tego przekonywać: testów i sprawdzianów w szkołach jest przesadnie za dużo. Szkoła w Polsce nadal stawia na edukację pamięciową i metodę „ZZZ”, znaną nie od dziś jako „zakuć, zdać, zapomnieć”. To relikt ery sowieckiej, gdy zadaniem szkoły było głównie wykształcenie urzędników i żołnierzy. Dzisiejsze czasy wymagają innych kompetencji. W niedługim czasie w ciągu jednego ludzkiego życia będziemy zmieniać nie pracę, a wykonywany zawód dwa, trzy lub nawet więcej razy. Proste zadania będą oddane automatyzacji i robotyzacji. Najważniejsze, nie tylko dla świadomego i właściwego rozwoju cywilizacji, ale po prostu dla utrzymania się na rynku pracy, staną się interdyscyplinarność i umiejętność krytycznego myślenia właśnie. To wymaga sporej już na etapie edukacji.

Jak najbardziej szkoła się zmienia i zmienia się cały nasz świat. Jesteśmy w dobie zmian, przez niektórych określane jako rewolucyjne, przez niektórych jako ewolucyjne. Ja się osobiście skłaniam ku temu drugiemu stwierdzeniu - ocenił Mateusz Rafał, dyrektor Centrum Transformacji Cyfrowej, Ministerstwo Edukacji i Nauki.

ZOBACZ CAŁY WYWIAD GOSPODARCZY WPOLSCE.PL:

Ministerstwo Edukacji i Nauki postawiło jakiś czas temu na unowocześnianie edukacji w szkołach. „Laboratoria Przyszłości” to wielki program, który wyposaża szkoły w drukarkę 3D lub w sprzęt do wirtualnej rzeczywostości (VR). Rzecz jednak w tym, by sprzęt nie stał tylko w szkołach zamknięty pod kluczem, „bo dzieci zepsują”, a działał i wspierał edukację, by u dzieci narodziła się pasja do nauki, nie tylko rozumianej jako „wykuwanie na blachę” kolejnych rzeczy do kolejnego sprawdzianu. Czy to się udaje?

CZYTAJ TEŻ: Rekordowe zapotrzebowanie na szkolnych psychologów. Szok!

CZYTAJ TEŻ: Do trzech razy sztuka - rakieta Terran 1 z drukarki 3d!

Laboratoria przyszłości to dużo ponad 1 mld zł przeznaczony na nowoczesny sprzęt dla szkół. W ramach programu dla szkół MEiN zakupiło drukarki 3D, gogle VR, mikrokontrolery i inne najnowsze osiągnięcia technologii, które mają wspierać atrakcyjność edukacji. Celem zapewnienia szkołom tego sprzętu jest wspieranie procesu dydaktycznego. Choć dane, które napływają do Ministerstwa napawają optymizmem, to jeszcze daleka droga, by ofiarowany szkołom sprzęt wykorzystywany był optymalnie i na różnego typu zajęciach.

Jak w przypadku wdrożeń każdej nowej technologii w organizacjach biznesowych, tak samo w przypadku szkół nie ma wyjątku nowości zawsze napotykają pewien opór. Jak sobie z tym radzą przedstawiciele resortu?

Z raportu fundacji EdTech Poland wynika, że ponad 90 proc. szkół ten sprzęt wykorzystuje. Inną kwestią jest stopień zaawansowania w wykorzystaniu tego sprzętu, natomiast samo to już rodzi pewne umiejętności, które się utrwalają - ocenił gosć programu w Polsce.pl.

Z raportu EdTech Poland wynika, że  Na początku roku szkolnego 2022/23 ze sprzętu korzystało 90% szkół. Sprzęt wykorzystywany jest głównie na przedmiotach ścisłych i przyrodniczych. W zajęciach brały udział głównie klasy starsze (powyżej 4 klasy). Pomimo początkowego braku uwzględnienia szkoleń w programie, blisko 50% badanych przeszło szkolenia z wykorzystywania sprzętu.

Badanie stwierdza, że wiele szkół (67% respondentów) wskazywało na potrzebę dalszego finansowania sprzętu, ze szczególnym wskazaniem na uwzględnienie sprzętu spoza katalogu stworzonego na potrzeby programu. Szkoły potrzebują też dalszych szkoleń, które obejmą zarówno obsługę sprzętu, jak i metody wykorzystania sprzętu na zajęciach (57% respondentów). Preferowane są szkolenia stacjonarne. Około 52% badanych zadeklarowało, że umie korzystać z zakupionego sprzętu, a 47% umie korzystać tylko z niektórych urządzeń.

Oprócz tego uruchomiliśmy „Mobilne Laboratoria Przyszłości”, które przyjeżdżają do szkół i wspierają szkoły w wykorzystaniu tego sprzętu. Szkoły nie są pozostawione same sobie z wykorzystaniem tego sprzętu – podkreśla Mateusz Rafał.

Jak zaznacza gość Wywiadu Gospodarczego w telewizji Polsce.pl, szkoły nie boją się prosić o to, by ktoś przyjechał, wyjaśnił i pokazał jak to działa, a liczba takich wizyt w szkołach już teraz przekracza 200 miesięcznie. To znacznie więcej niż na początku i widać, że program oraz jego popularność dopiero się rozkręca.

Od startu programu Mobilne Laboratoria Przyszłości do stycznie zespoły edukatorów odwiedziły 650 szkół i przeprowadziły zajęcia dla 39 tys. uczniów szkół podstawowych. Zainteresowanie szkół oraz pasja i zaangażowanie edukatorów przekładają się na entuzjazm uczniów. Doświadczają oni nauki przez zabawę, uzyskując kompetencje tak potrzebne w przesyconym nowymi technologiami świecie. Drukarki 3D, gogle VR, mikrokontrolery, sprzęty audio-video są już w kilkunastu tysiącach polskich szkół dzięki rządowemu programowi Laboratoria Przyszłości, aby wspierać realizację podstawy programowej.

Zainteresowane szkoły mogą aplikować o wizytę zespołu instruktorów na stronie GOV.pl

Powstaje też ważny dokument strategiczny: „Polityka Cyfryzacji Edukacji”.

Jest dokumentem, który powstaje też w ramach KPO. To holistyczne podejście do wykorzystania nie tylko nowoczesnych narzędzi cyfrowych w procesie dydaktycznym, ale też umiejscowienia ich w systemie. Chcemy na trwałe zapisać program „Laboratoria Przyszłości” w polskiej szkole, natomiast nie chcemy żeby funkcjonował on w próżni. Tworzymy również portal edukacja.gov.pl i chcemy, by „Laboratoria Przyszłości” funkcjonowały też w kooperacji z tym portalem.

Ten portal ma wesprzeć cyfryzację, ale i odciążyć nauczycieli z zadań administracyjnych, które są dla nich często problematyczne. Będzie tam również indywidualne konto edukacyjne, miejsce na e-dyplomy i wiele przydatnych rzeczy, które jak zaznacza rozmówac, od dawna były przez środowisko nauczycieli postulowane. Więcej w programie:

Co dalej? Czy szkoły są gotowe np. na wyzwania sztucznej inteligencji, która w nowej wersji ChatGPT spokojnie odrobi za dziecko prace domowe? Czy MEiN gotowe jest na takie wyzwnaia?

ZOBACZ CAŁY WYWIAD GOSPODARCZY:

CZYTAJ TEŻ: Energetyki jak tytoń? WEI ostro o projekcie

Powiązane tematy

Komentarze