Popołudniowy komentarz walutowy – Yellen mniej gołębia, ale…
Dolar tylko chwilo zyskał na wartości w momencie, kiedy została opublikowana treść dzisiejszego wystąpienia Janet Yellen na temat półrocznego raportu FED dotyczącego polityki monetarnej (godz. 14:30). Mogliśmy w nim przeczytać, że aktualna prezes Rezerwy Federalnej wspiera prowadzoną obecnie politykę i oczekuje jej kontynuacji.
Dodatkowo tempo ograniczania QE nie zostanie zmienione, dopóki na rynku pracy będziemy obserwować poprawę. Co więcej przekroczenie progu 6,5% stopy bezrobocia (obecnie to 6,6%) nie spowoduje automatycznych podwyżek stóp procentowych. Po osiągnięciu tej stopy FED nadal będzie przyglądać się i monitorować sytuację na rynku pracy.
Na powyższe zapiski rynek zareagował umocnieniem dolara. Para EURUSD cofnęła się z 1,3675 do 1,3630, a USDPLN powędrowała z 3,0580 do 3,0680. Przecena amerykańskiej waluty była jednak chwilowa i inwestorzy ponownie przystąpili do jej sprzedaży, wykorzystując lepsze kursy do zajęcia nowych pozycji. Dzięki temu kurs USDPLN ustanowił dzienne minima na 3,0500, a EURUSD zbliżył się do sesyjnych maksimów. Dziś bardziej znaczący ruch obserwujemy na parze GBPUSD, która jest już na najwyższych poziomach od końca stycznia, testując rejon 1,6480. Wydarzeniem tygodnia dla brytyjskiej waluty będzie jutrzejsza publikacja kwartalnego raportu Banku Anglii na temat inflacji. Dziś także znacząco umacniał się dolar australijski, który był wspierany przez dobre dane z tamtejszej gospodarki. Z tego też powodu para AUDUSD znajduje się dziś na najwyższych poziomach od połowy stycznia, przekraczając poziom 0,9000.
Oprócz wspomnianego raport Banku Anglii jutro poznamy jeszcze m.in. produkcję przemysłową ze strefy euro, bilans płatniczy Polski oraz inflację konsumencką ze Szwajcarii. Dodatkowo czekają nas przemówienia Mario Dragiego, Petera Preaeta oraz Benoit Coeure z EBC, a także Jamesa Bullarda z FEDu.
Złoty umacnia się dziś nie tylko do dolara, ale także do euro oraz do franka. Z kolei w relacji do funta pozostaje stabilny, a obecny kurs jest bliski kursowi dzisiejszego otwarcia. O godzinie 16:49 za dolara należało zapłacić 3,0500, za euro 4,1697, za franka 3,4076, a za funta 5,0262 złotego.