Dane z USA zbijają notowania - analiza rynku srebra
Miniony tydzień był kolejnym z rzędu, kiedy na rynku metali szlachetnych doszło do znacznych przecen. Niedźwiedź nie opuścił również rynku srebra, które w ciągu tygodnia zaliczyło niemal 2-procentowy spadek ceny.
W poniedziałek na ceny metali szlachetnych wciąż wpływała wypowiedź przewodniczącej Fed-u, Janet Yellen z poprzedzającego tygodnia. Prędkość z jaką Rezerwa planuje zakończyć program QE3, a niedługo później podnieść stopy procentowe, daje inwestorom sygnał o regeneracji jednej z największych światowych gospodarek. To właśnie tego dnia biały kruszec odnotował najwyższą cenę w minionym tygodniu, 21,21 USD za uncję, z którego to poziomu następowały kolejne spadki. Każdego dnia rynek bombardowany był pozytywnymi danymi pochodzącymi zza oceanu, które coraz bardziej popychały srebro w kierunku południowym.
We wtorek ogłoszono wzrost indeksu zaufania konsumentów. Podano również dane odnośnie wzrostu cen nieruchomości. W środę napłynęły pozytywne dane z sektora produkcji. W czwartek przedstawiono aktualną liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, która również okazała się niższa od spodziewanej. Dane dotyczące wzrostu gospodarczego w ostatnim kwartale ubiegłego roku przedstawiają się równie pozytywne. W piątek za oceanem ogłoszono także wzrost wydatków konsumenckich w ubiegłym miesiącu.
Warto podkreślić, że w ciągu minionego tygodnia cena srebra kilkakrotnie zmieniała kierunek, co wywołane było wzmożonymi zakupami przez poszukiwaczy okazji. Jednak codzienna, nowa porcja pozytywnych danych gospodarczych szybko gasiła ten entuzjazm i ceny z powrotem obierały kierunek południowy.
W czwartek cena za uncję srebra osiągnęła najniższy poziom ubiegłego tygodnia i biały metal kosztował 19,59 USD. Ostatecznie jednak srebro zakończyło tydzień ceną 19,81 USD. Na ostatnim notowaniu giełdy w Londynie za uncję płacono 19,71 USD, w Polsce natomiast, 59,87 PLN.